[intruz]

Zrobiłem taki temat w związku z nadchodzącymi testami szóstoklasisty.
Ja tam się trochę denerwuje, szczególnie że próbne nie poszły mi najlepiej a wam?

[agape]

Nie ma się czego bać, kiedy ja go pisałem, to zastanawiałem się czy nie napisać go na 0. Wyniki testu w niczym Ci nie pomogą i w niczym nie przeszkodzą.. Właściwie to nie wiem po co one są.

Co do próbnych, pamiętam, że jak pisaliśmy z Operona to miałem 40, cała klasa wyszła bardzo dobrze, testy były łatwiutkie. Najważniejsze to spokojnie do tego podejść, bo nerwy Ci nie pomogą, a tylko zaszkodzą.

[Cloud]

Mi brakowało 3 pkt. do maksa. Ale to już dawne czasy, nie wiem co się zmieniło i jak teraz to wygląda. Jednak powiem Ci, że nie ma co się stresować, tak samo jak na późniejszym teście gimnazjalnym do którego się W OGÓLE nie uczyłem i poszedł bez problemu (drugi najlepszy wynik w szkole ). Im więcej stresu tym najprawdopodobniej więcej rzeczy pozapominasz i wypadnie Ci gorzej, podejdź do niego na luzie .

[intruz]

Fajnie o ty wiedzieć tylko że ja mam taką klasę że ze wszystkiego Cie wyśmieją. A w szczególności jak będziesz miał 0. U mnie najniżej na próbnych to było 5 punktów. Najwyżej to było 24. Ale to nie ja miałem taki wynik. Ja miałem 23.   

[Dareczna]

Ja też sie boję. W ogóle moja klasa wypadła słabo NIKT nie miał powyżej połowy. Ale ćwiczę sobie interaktywne testy są one tu:
http://edukacja.gazeta.pl/edukacja/0,101861.html

[Fashion]

Wyniki testu w niczym Ci nie pomogą i w niczym nie przeszkodzą.. Właściwie to nie wiem po co one są.

A właśnie, że pomogą dostać się w gimnazjum do lepszej klasy. Ja też w czwartek piszę test i też się denerwuję. Próbny napisany na  36 punktów więc myślę, że pójdzie dobrze. Trzeba być dobrej myśli .

[Terrqge]

Nie ma się czego bać. Ja miałem coś ok. 35 pkt, już nie pamiętam, ale w ogóle się nie uczyłem bo nie ma po co, poradzicie sobie .

[Fashion]

Ja to się modlę, żeby z polskiego był do napisania list. Tylko nie opowiadanie...

[Typhon]

Panikujecie. Ja na próbnych miałem 37 i 34, na końcowych 26 Wynik jest mało ważny, najważniejsze są oceny. Dostałem się tam gdzie chciałem i tyle. Same testy są proste, trzeba tylko na spokojnie do nich podejść i z myślą, że się uda Nie przeczytać wszystko i od razu "%(#&%)(*#&" tylko zrobić najpierw to, co się umie, potem inne rzeczy
Ja niedługo mam gimnazjalne testy, ale staram się nie stresować, co ma być, to będzie, byle punktów z matmy i humana było około 40+

[Adarn]

Ja miałem 36 punktów i to było jak na tamten rocznik mało a dostałem się do szkoły gdzie było 7 osób na jedno miejsce.  Nie stresuj się a będzie dobrze!

[Qba_]

Ja tam się w ogóle nie przygotowuję. Do próbnych też się nie przygotowywałem, a najmniej miałem chyba 36 pkt.

[caje]

Na próbnym to raz nawet 40 miałem, no ale na oficjalnym już 36, pomyliłem słownik języka polskiego ze słownikiem ortograficznym , gorzej będzie z egzaminem gimnazjalnym, no ale z części matematycznej jestem zwolniony za laureata konkursu, no i miejsce w liceum pewne, to już raczej na luziku podchodzę

[Gacko]

Te testy to śmiech. Przede wszystkim - nie denerwować się, bo wiedza ciężko uzbierana wyparuje w momencie pisania. Kiedy ja pisałem, to tydzień przed - przeglądałem materiały, zrobiłem spis, co najbardziej potrzebne i z czym mam problem. Następnego dnia robiłem se próbne testy. Resztę dni do tego testu w ogóle olałem. Nie uczyłem się, nie denerwowałem się. Napisałem spokojnie i też niemało pktów zebrałem.

Drugie na pocieszenie - te teściki są tak proste, że z palcem wiadomo gdzie, napiszecie wystarczająco (chyba, że totalnie olaliście szkołę i w ogóle się nie uczyliście - wówczas strach jest jak najbardziej uzasadniony )

[Dareczna]

Ja to się modlę, żeby z polskiego był do napisania list. Tylko nie opowiadanie...

Opowiadanie sto razy wolę niż te cholerne listy... przecież tego się na razie nie używa! Nie, nie - najlepsze jest wypracowanie .