Sama piosenka w sumie mi się podoba, trochę mi się z Muse - za którymi nie przepadam - skojarzyła, ale jest całkiem spoko.
Co do tekstu to jak dla mnie naprawdę nic specjalnego, jedna z tysięcy piosenek w stylu "Ja go/ją kocham a on/a mnie nie/już nie"...
6/10, zakładając że 10/10 to ciary na plecach i totalny odlot.
Szczerze mówiąc to nie mogę się do końca zdecydować co dać bo ostatnio w kółko słucham Misfitsów "Helena", "Die Die My Darling", "Scarecrow Man", "20 Eyes" i "1 000 000 Years B.C.", ale chyba zdecyduję się na Helenę, kojarzy się z najpopularniejszą polską oranżadą.
Misfits - Helena