Przypomniała mi się stara gra w którą postanowiłem zagrać... The Neverhood !
The Neverhood to nietypowa przygodówka z 1996 roku.
Jej nietypowość polega na tym, że grafika nie została narysowana lecz... ulepiona z plasteliny,
sfilmowana i sfotografowana. Efekt tej operacji okazał się rewelacyjny. Grając w grę od razu widać, że nie
są to rysunki ani animacje renderowane tylko prawdziwy świat z plasteliny.
Bohaterem gry jest plastelinowa postać a mianowicie Kleyman , który porusza się po różnych lokacjach
używając dźwigni, kluczy oraz rozwiązując zagadki logiczne - w większości nietrudne.
Na szczególna uwagę zasługuje także muzyka w grze - jazzowo-bluesowa przygotowana przez
profesjonalnych muzyków.
Cały czas towarzysza nam mówione dialogi - po angielsku.
Historia:
Historię opowiem własnymi słowami...
Pewien król [imienia nie kojarzę] Chciał mieć mieszkańców miasta więc z ziarenka stworzył... Glook'a
"Zazdrosny" Glook Chciał odebrać koronę lecz po jej założeniu zmienił się w chciwego i podłego typa.
Król siedząc na tronie zgubił jedno z nasion.
Znalazł je pełny humoru Willy. Wrzucił nasionko do pewnego pomieszczenia a nasiono zmieniło się w Kleymen'a.
Cel Gry:
Nasza postać [Kleymen] Chcę odzyskać koronę. Pod koniec gry Glook daje mu wybór... Albo odda koronę prawowitemu właścicielowi.
Albo sam ją założy stając się tym czym jest Glook. Mamy to do wyboru.
Inne:
Piszę też że Willy "stwórca Kleymen'a", Umiera spadając z klifu, ale pod koniec król go tworzy ponownie gdyż Kleymen był samotny
Ja grę osobiście przeszedłem i sory że dziwnie napisane

Grał ktoś w tę grę?