...ale jakoś mam małe zaufanie do for pokroju O2.
A do nas masz zaufanie? xD
U mnie to wyglądało standardowo: rozebrali do bielizny, zmierzyli, zważyli, w portki szybkim okiem zajrzeli, popytali o to i o tamto, a na koniec wypuścili.
Tylko nie próbuj zbytnio ściemniać, bo Cię uwalą w stylu pewnej rozmowy na
bashu, gdzie koleś próbował podkolorować swoje przeżycia wielokrotnymi złamaniami, zwichnięciami i w ogóle przykrymi wypadkami, a Ci go wzięli ze słowami "przydadzą nam się tacy niezniszczalni ludzie" czy jakoś tak.
Jeden z moich kumpli tak próbował i podobnie go załatwili.
Inny z kolei ma ojca znanego chirurga. Koleś jest zdrowy jak ryba, a wszedł na badanie z garścią papierów i wyszedł po minutce z kategorią
D.
Enjoy!
