To nie do końca tak, nie każdy może być zawodowym sportowcem i zgarniać medale na olimpiadzie. Do tego trzeba mieć odpowiednie predyspozycje. Nie wszystkiego da się nauczyć, z pewnymi rzeczami (predyspozycjami) trzeba się urodzić, to właśnie jest talent.
No skoro ludzie niepełnosprawni potrafią pokazać tyle determinacji, że chociażby nie mając kończyn potrafią pokonywać maratony, pięcioboje i cholera wie co jeszcze to chyba tak.
Zaściankowe przekonania to takie, które są sprzeczne z mniejszością?
No nie do końca. Chodzi mi po prostu o takie, które strasznie trudno z ludzi wyplenić bo wciąż są twardo wbijane do głów dzieciaków, jak w eksperymencie z małpami i drabiną, nie wiem czy o nim czytaliście.
http://wiki.answers.com/Q/Did_the_monkey_banana_and_water_spray_experiment_ever_take_placeZ resztą mi nie zależy na przekonywaniu was i zapewne vice versa, a trochę już odbiegliśmy od tematu tego wątku.
Co do szkoły, PJWSTK rzeczywiście jest jedyną sensowną uczelnią jeśli chodzi o grafikę komputerową i też się nią strasznie zajarałem w waszym wieku, ale polecałbym raczej myślenie w kategoriach realnych umiejętności jakie da Wam ta nauka. Bo jak pewnie widzicie na forach dobrym grafikiem można być nie kończąc studiów, ale technik drukarskich już się w domu, bez sprzętu nie nauczycie, chyba że suchej teorii. Także warto wybrać uczelnię, która daje jakąś możliwość zatrudnienia w zawodzie a jednocześnie jakoś się łączy z tymi zainteresowaniami i uczy projektowania, widzenia przestrzeni.
Rozmawiałem kiedyś z pewną panią grafik, która projektuje dla znajomego studia poligraficznego i ona na przykład skończyła wzornictwo przemysłowe na Politechnice Łódzkiej, a teraz zajmuje się właśnie grafiką użytkową i to dość poważną bo pracowała m.in. w zespołach opracowujących identyfikację wizualną dla takich firm jak Telewizja N czy HP - wiadomo, że takiej księgi znaku jedna osoba nie robi, ale jeśli ma się coś takiego w portfolio to coś się na rynku pracy znaczy.
Tylko z tym wzornictwem jest niestety tak, że PŁ jest bodajże jedyną politechniką z takim kierunkiem, normalnie wzornictwo jest tylko na ASP, a to już są studia, na temat których nie będę się wypowiadał...
Poza tym skoro na PJWSTK tak czy inaczej musicie płacić te 1000 zł z hakiem to może lepiej wziąć je jako drugi kierunek. Jeśli ktoś da radę oczywiście. Ewentualnie iść tam po skończeniu czegoś "dla chleba".
Co do matury - jak się przyłożysz to i po technikum dobrze zdasz, a w liceum grafiki i programowania możesz najwyżej liznąć odrobinę. Oczywiście możesz trafić na dobrego nauczyciela i rzeczywiście się czegoś nauczyć, ale lepiej o takie rzeczy pytać absolwentów konkretnych szkół.