Podoba mi się!
Trzymaj tak dalej;-)

Salute!

Dodaj.

Taki indywidualny tok nauczania, ale jak nie chcesz, to nie.
Btw. jest mi strasznie smutno, bo naoglądałem się znowu o apokalipsie i bezsensie życia, więc weź sobie te porady do serca, bo i tak kiedyś umrzemy, albo ktoś nas wykorzysta, ech...

To pewnie kwestia indywidualnego podejścia, ale tapeta to generalnie pomysł i prostota - jak dla mnie. Najważniejsze są stonowane kolory, pomysł na "akcję" jak i generalnie jakiś fajny pomysł dla samego pomysłu (myśl roku, wtf)... no po prostu takie coś, co jest, prezentuje się, i jest tapetą co najważniejsze. Nie może męczyć oka, czy zabierać zbyt wiele uwagi, ma po prostu być tłem.
Co prawda kto co lubi, ale nawet jeśli tym sposobem umniejszam pasjonatom tapet, to ja to tak widzę.

To tyle w temacie filozofii, przejdźmy do warsztatu.
Braki są. Są wszędzie.
I ja tutaj nawet z Tobą nie mam za bardzo o czym rozmawiać, bo o niczym innym jak o pomyśle i wyobraźni (patrz moja prośba) na tym etapie rozkminiać nie możemy, a widzę, że w tej pracy to nawet tego zabrakło.
Normalnie nie ganiam do tutków, or smth., ale tym razem po prostu muszę, bo nie chciałeś mi uwierzyć!

Kuknij sobie na takie tematy jak:
  -Kompozycja.
  -Wtapianie.
  -Budowa głębi.
+
  -Poprzeglądaj prace innych i te wszystkie tutoriale z co ciekawszymi technikami (aka ogarnij po prostu co Cię interesuje, bo nie każdego przecież jara to samo), i je jakoś przyswój, albo przynajmniej obadaj poziom, do jakiego chcesz dążyć, bo to najważniejsze. Wiesz - punkt odniesienia, inspiracje, etc.
  -Olej c4d i fraktale na tym etapie pracy, i na litość boską - nie dodawaj napisów. Nie, dopóki nie nabierzesz dystansu, albo to wszystko po prostu Ci się nie przeje, bo na początku zawsze jest tak, że jest wielki szok czcionkowy, a to jest identyko jak z każdym innym szokiem - źle się kończy...

A teraz haruj sam, niewierzący...
<ramionka>