Chciałabym Wam przybliżyć trochę proces jaki pokonuję tworząc grafikę do swoich gierek
Przy okazji opowiem Wam o moich koszmarnych porażkach, jakie przytrafiły mi się podczas pracy nad kolejnymi elementami gry...
Zacznijmy zatem od początku!
--==Kilka słów o projekcie ==--
Gra opiera się na podobnej mechanice co Grandpa's Table. Głównymi różnicami jest otoczenie stołu do gry oraz rodzaj zagadek.
Zagadki w tej grze opierają się na wykonaniu zadania przy użyciu (zazwyczaj) jednego tokena. W odróżnieniu od Grandpa's Table tutaj należy dotrzeć z punktu A do B lub zebrać "klucze". Różnicą jest także obecność "pięter, poziomów" na planszy, które będa je w zależności od potrzeby, komplikować, utrudniać lub po prostu urozmaicać.
Miejscem gry jest stary i bardzo niewielki ogród za domem. Do ogrodu prowadzi porośnięta winobluszczem furta, a sam ogród otoczony jest wysokim murem. Miejsce wygląda na ostoję, bezpieczna przystań do której można się skryć przed światem. Miejsce w którym można odetchnąć.
--== Ograniczenia ==--
Vertexy! To pierwsze, główne ograniczenie. Co prawda ta gra nie będzie chodziła już na słabszych androidowych sprzętach i celujemy z nią przede wszystkim w tablety, PC i konsole androidowe, to jednak szaleć za bardzo nie możemy. Jako ciekawostkę powiem, że Grandpa's Table, caaaalutka scena jaką można zobaczyć zaraz po przejściu przez drzwi ma tylko 1400 vertexów. Obecna gra w tym momencie ma już ich 3razy więcej, ale ze względu na urzadzenia docelowe - to żaden problem
Nie korzystamy z Unity ani z żadnego innego profesjonalnego silnika - wszystko co mamy, to Libgdx i to, co uda się wymyślić Kubie. W związku z tym jesteśmy ograniczeni brakiem niektórych fajnych rozwiązań.... np czy wiecie, że w Grandpa's Table nie świeci się żadne światełko? Złudzenie jest wywołane "wypaleniem" lamp z identycznej sceny ułożonej przeze mnie w Blenderze
W każdym razie brak możliwości zastosowania bezpośrednio w grze normal mapy czy prawdziwych źródeł światła, sprawia, że trzeba się trochę nakombinować z teksturami, żeby sprawiały wrażenie, że obiekty są ładniejsze i fajniejsze niż ...w rzeczywistości
W każdym razie, taką świadomość trzeba mieć już od pierwszego stworzonego modelu do nowego projektu.
--== Realizacja Projektu==--
Żeby łatwiej było mi wyobrazić sobie jak ma wyglądać gra, stworzyłam makietę. Rzeczy trójwymiarowe przemawiają do mnie trochę bardziej niż rysunek
Proces powstawania makiety oczywiście odpowiednio udokumentowałam
W tym momencie wiedziałam co chcę mniej więcej osiągnąć, dlatego też od tej pory mogłam przystąpić do tworzenia pierwszych modeli do gry.
Zaczynając pracę nad grą i jako konsultanta mając tylko siebie, trzeba liczyć się z tym, że naprawdę wiele modeli, zwłaszcza tych początkowych - będzie musiało zakończyć swój żywot w śmietniku. Nie inaczej było i tym razem...
Swoją pracę zaczęłam od modelu drzewa - wydawał mi się to jeden z większych i całkiem ważnych modeli. Stołu na dzień dobry wolałam nie ruszać, chciałam jeszcze dobrze przemyśleć jego wygląd.
Pierwsze dwa modele drzew były...straszne. I to tak straszne, że zastanawiałam się, czy aby na pewno poprzednie dwie gry (Sokoban Garden i Grandpa's Table) robiłam także ja. No...ale tak, to na pewno byłam ja.
Obrazek poniżej to właśnie jedno z moich koszmarnie brzydkich drzewek...
Na szczęście zła passa minęła i udało mi się stworzyć jakieś drzewko, które miało ręce i nogi. Albo raczej korzenie i gałęzie.
Sądzę, że tutaj mogę zakończyć wstęp...i tak jest dosyć obszerny