Amos, moim zdaniem to kwestia przyzwyczajenia i techniki rysunku. Jeżeli wykonuje się baziorki "ruchem nadgarstkowym"(tj. tak jak trzymasz długopis), wtedy mała powierzchnia nie sprawia problemu. Gorzej, jeżeli jest się już przyzwyczajonym do wykonywania prac na większych formatach i do zamaszystych ruchów nawet i z ramienia- wtedy A6 rzeczywiście może sprawiać drobną niedogodność.
Sama, gdybym teraz miała kupować tablet bez wątpienia inwestowałabym w A5, ale jeszcze 4 lata temu nie miałam pojęcia, czy w ogóle zostanę przy grafice komputerowej i naprawdę nie warto było wydawać większej kwoty na sprzęt
Ale podkreślam, na samym początku drogi rysowniczej w ogóle nie czuć, że pracuje się na tak małej powierzchni.