Chodzi chyba o to, że gimnazjaliści nie mogą chodzić po korytarzu podstawówki. W gimnazjum, do którego ja chodziłem też panowała podobna zasada, tyle że szkoła podstawowa była w jakby osobnym budynku, a obydwie placówki(?) były połączone przewiązką(?) jednak nikt jakoś specjalnie nie przestrzegał tego zakazu
o właśnie
u mnie jest tak samo - podstawówka i liceum mają osobne skrzydła i nikt nie chodził na około
na strone podstawówki lub liceum mozna bylo wejsc jedynie przez szatnie i przewiązki na 2 piętrze, ale był zakaz
co prawda wszyscy tam chodzili, kibel w podstawówce był skupiskiem palących.