Chodziło mi tylko o efekt pracy. Przy odtworzeniu kartki papieru najważniejsze są załamania światła na powierzchniach. Tu już trzeba się trochę pogimnastykować. Efekt jest wprawdzie dość subtelny ale zauważ, że cały urok takiej kartki polega na obecności delikatnych śladów po złożeniu jej na pół. Tutaj zobaczysz to lepiej
Jeżeli chcecie to umieszczę tutka ukazującego warsztat.
Może komuś się przyda. Jest to dość szybki i proste zadanie (góra 5-10 minut)
A z kartką z notatnika też eksperymentowałem :-)