Szczerze mowiac niewiele to da. Na deviantArt ludzie pokazuja naprawde cudne rzeczy czesc na sprzedaz nawet ale raczej jezeli to sprzedawac to w obrebie jakichs wiekszych dystrybutorow m.in. wchodzilby w gre kontakt ze sklepem jakims. Tak mi sie nasunelo bo sa przeciez sklepy z bizuteria, ozdobami etc. i tam przypuszczam ze bylby rynek zbytu. Aczkolwiek zapewne nikły gdyż watpie zeby na tego typu prace był aktualnie bum jakis

pozostaja sklepy z pasmanteria ewentualnie w srodowisku gotyckim czasem ludzie lubia sie wyrozniac chociaz zalezaloby jakie hafty dokladnie twoja mam robi (no i srodowisko np. CP jest dosc zamknieta spolecznoscia z tego co mi wiadomo).
Co do obrazów to przede wszystkim nalezało wypromowac najpierw jakas wystawa. jesli nie ma takiej mozliwosci proponuje rozejrzec sie za grupa ludzi ktora maluje i jezdzi na plenery - pozniej czesto sa organizowane wystawy poplenerowe. Szukanie rynku zbytu na sztuke to zawsze jest ciezki orzech do zgryzienia
