Oglądałem cały mecz czyli horror z happy endem w wykonaniu naszych chłopaków. I powiem Wam że sami stworzyli ten horror - ale może dzięki temu kibice będą też na nich zwracali uwagę
. A dlaczego uważam że sami doprowadzili do horroru ?. Jak będziecie mieli możliwość obejrzenia jeszcze raz tego meczu to zauważcie że Nasi prowadząc pod koniec drugiej połowy praktycznie 3 bramkami pozwoli zniwelować tę przewagę (jak czytaliście opis meczu Duńczycy dopiero w 56 minucie meczu wyszli na prowadzenie, wcześniej prowadzili do 8 minuty). Nasi a dokładnie Karol Bielecki na 45s. przed końcem meczu doprowadził do wyrównania. Przez tę ich nieudolność strzelecką w ostatnich 10 minutach meczu nie dogrywki
normalnie posiwiałem
. Ale tak naprawdę przeżywałem tę ich grę niesamowicie. Jestem pełen podziwu dla tych graczy, którzy mimo choroby zagrali rewelacyjne. Jak tak będą grali w niedzielę to spokojnie będą mogli szykować się na Igrzyska Olimpijskie