Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Polskie Forum Użytkowników GIMP-aHyde zoneHyde parkWątek: UFO, Parapsychologia, duchy i inne, nie wyjaśnione zjawiska
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 21
DrukujPobierz PDF
Autor Wątek: UFO, Parapsychologia, duchy i inne, nie wyjaśnione zjawiska  (Przeczytany 82271 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
bimberion
Użytkownik

Reputacja: 3 Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
GIMP: 2.4
Licencja: Copyright
Wiadomości: 222
Galeria Użytkownika


Grzybek inhalacyjny


Zobacz profil
« Odpowiedz #28 : 26.09.2007, 19:39:17 »

Też tak myślę. To filmy ukształtowały nam pojęcie, że UFO ma nieziemską broń, statki, mózgi itp. A dlaczego? Przez łańcuch przyczynowo skutkowy. Na filmach to UFO przylatuje do ziemian a nie na odwrót czyli to UFO ma jako pierwsze środki do przemieszczania się na tak duże odległości w kosmosie. Myślę, że pozyjemy-zobaczymy.
Zapisane
noss
Użytkownik

Reputacja: 41 Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
GIMP: 2.8 + GAP
Licencja: Copyright
Wiadomości: 1 384
Galeria Użytkownika



Zobacz profil WWW
« Odpowiedz #29 : 26.09.2007, 20:13:48 »

No tak w sumie jak teraz posłuchałem poprzedników, to zaczynam wierzyć, że nie istnieje nic czego nie widziałem.
Więc nie wierzę w boga, bo go nie widziałem, nie wierzę w duchy bo żadnego osobiście nie widziałem, nie wierzę w istnienie istot pozaziemskich (choćby z odległych galaktyk, które by były na poziomie nawet kamienia łupanego), bo żadnej osobiście nie spotkałem, nie wierzę w życie po śmierci, bo tego nie doświadczyłem, nie wierzę w to że słońce się nie kręci dookoła ziemi, bo przecież gołym okiem widać, że to ziemia stoi w miejscu i jest środkiem wszechświata, a cała reszta kręci się dookoła niej, nie wierzę też w fale radiowe, bo takowych też nie widziałem, nie wierzę w to że prezydentowa jest kobietą, bo nie widziałem jej pochwy, nie wierzę że w afryce mieszkają czarni ludzie, przecież nawet dziecko wie że ludzie są biali, nie wierzę że człowiek był na księżycu, to była mistyfikacja, nie wierzę w to że samoloty latają, to tylko telewizja nas ogłupia i takie brednie pokazuje, aby tony żelastwa mogły sobie w powietrzu fruwać, nie wierzę w to że samochody (karoce) bez koni (takich zwierząt pociągowych czterokopytnych) same jeżdżą, bo to wszystko to utopia i matrix Język
Nie wierzę również w to iż ktoś zrozumie sens mojej wypowiedzi. To smutne, że ludzie w nic nie wierzą, tylko dlatego, że jeszcze tego nie widzieli.

Kiedyś jak byłem mały powiedziałem do Boga "masz mi podać szklankę ze stołu w ciągu minuty, jeśli istniejesz, bo jeśli mi nie podasz, to znaczy że nie istniejesz". Szklanka nawet nie drgnęła. Czyli otrzymałem naukowy dowód na nieistnienie Boga?
Jak bardzo głupie jest takie myślenie.
Lecz póki co nikt nie narzuca zbytnio myśli ludziom i nie zmusza ich do wiary w jedynie słuszne sprawy.
Trochę się rozpisałem, ale wkurza mnie strasznie ograniczone postrzeganie otaczającego nas świata.

PS. W szkole średniej jedna z moich koleżanek nie wierzyła w obozy koncentracyjne w czasie drugiej wojny światowej i przerabianie ludzi na mydło, bo przecież to jest niemożliwe i takie rzeczy to są jedynie w filmach. Pewnie miała rację, że ludzi się nie gazowało i nie paliło w piecach, bo przecież tego nie widziała.
Zapisane

bimberion
Użytkownik

Reputacja: 3 Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
GIMP: 2.4
Licencja: Copyright
Wiadomości: 222
Galeria Użytkownika


Grzybek inhalacyjny


Zobacz profil
« Odpowiedz #30 : 26.09.2007, 20:20:52 »

noss, poruszyłeś jedną ważną kwestię, a mianowicie wiara.

Cytat: wikipedia
Wiara jest terminem wieloznacznym. W mowie potocznej oznacza przekonanie o czymś. W religioznawstwie natomiast polega na przyjęciu istnienia lub nie istnienia czegoś bez żadnego dowodu wiarygodnie potwierdzającego ten fakt. Świadoma decyzja przyjęcia takiej wiary nazywa się aktem wiary. W epistemologii wiara to "uznawanie za prawdziwe nieuzasadnionego twierdzenia". Zarówno uzasadnienie jak i jego brak nie implikują prawdziwości lub fałszywości treści wiary (zob. problem uzasadnienia).

Jak widzimy, żeby wierzyć, nie możemy wiedzieć. Bo tak wiara nie ma sensu kiedy mamy niezbite dowody na coś. Wiara polega na przekonaniu, ale nie na dowodach.
Zapisane
Ziomioslaw
Administrator

Reputacja: 46 Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
GIMP: 2.10
JID: ziomioslaw@jabber.org
Licencja: Copyright
Wiadomości: 7 432
Galeria Użytkownika


Cyklista Apokalipsy


Zobacz profil
« Odpowiedz #31 : 26.09.2007, 21:51:46 »

Ale czemu tu mieszacie wiarę i naukę. Chcą udowodnić istnienie duchów, czy kosmitów skłaniacie się ku naukowemu podejściu....

Martwiące jest co innego - wielu ludzi wierzy w "wiarę", niż w naukę. Stąd np.: popularność tzw.: kreacjonizm (i nie tylko, ale to ciekawy przykład). Wielu też wierzy w zjawiska paranormalne - pół biedy, ale sporo jest takich co wierzą w horoskopy, wróżenie z fusów, spluwanie przez lewe ramię czy Kaczyńskim (no... ogólnie politykom). To najlepiej widać w USA, które od dawna swoją drogą było wylęgarnią wielu "wiar", proroków, światków spisów itp... ot.. takie nie wykształcone społeczeństwo, którego sporo część nie wie gdzie jest ich kraj na mapie, cóż tu się dziwić, że wierzą.
Zapisane
Sebastian
√ ι ק

Reputacja: 36 Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
GIMP: 2.6
Licencja: Copyright
Wiadomości: 728
Galeria Użytkownika



Zobacz profil
« Odpowiedz #32 : 26.09.2007, 21:56:40 »

Dla mnie nie jest to kwestia wiary. Nie ma dowodów na istnienie takowych. Wiem że tego nie ma.

Cytuj
Przestanę wierzyć w istnienie rzeczy nadprzyrodzonych, jak ktoś mi udowodni, że one nie istnieją. Jest to niewykonalne.
Nie możesz tak stawiać sprawy Noss. Ciężar dowodu jest po Twej stronie. Za inkwizycji wystarczyło kogoś oskarżyć i było po nim, oskarżyciel nie musiał nic udowadniać. Podobnie jest z fanami sił nadprzyrodzonych, żaden nie dał dowodu. UFO nie wylądowało na Times Square a duchów nie spotykamy na ulicach idąc do pracy.

Co do życia na innych planetach to wiem że są prawdziwe poparte dowodami przesłanki by przypuszczać że takowe istnieje, choćby na Marsie i Europie. Na ten temat napisano sporo książek a i internet jest tego pełen. Jeśli kogoś interesuje powstawanie życia i ono samo to polecam choćby "Rzekę genów" oraz "4 miliardy lat - eseje o ewolucji". 

A i wpiszcie sobie James Randi w google oraz youtube, naprawdę warto Mrugnięcie, gości demaskuje oszustów i ponadto daje sporą sumkę (1 mln $)  z udowodnienie zjawiska paranormalnego.
No ale najpierw musisz mieć jakiś dowód.     
Zapisane
Ziomioslaw
Administrator

Reputacja: 46 Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
GIMP: 2.10
JID: ziomioslaw@jabber.org
Licencja: Copyright
Wiadomości: 7 432
Galeria Użytkownika


Cyklista Apokalipsy


Zobacz profil
« Odpowiedz #33 : 26.09.2007, 22:04:54 »

Cytuj
Za inkwizycji wystarczyło kogoś oskarżyć i było po nim, oskarżyciel nie musiał nic udowadniać.

1) Inkwizycji - dużą literą, bo to nazwa instytucji.
2) Niezupełnie - zawsze musiał być dowód. Za Stalina też. Oczywiście, czy był prawdziwy, czy sfabrykowany, to zupełnie inna sprawa.
Zapisane
Sebastian
√ ι ק

Reputacja: 36 Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
GIMP: 2.6
Licencja: Copyright
Wiadomości: 728
Galeria Użytkownika



Zobacz profil
« Odpowiedz #34 : 26.09.2007, 22:20:17 »

Cytuj
2) Niezupełnie - zawsze musiał być dowód. Za Stalina też. Oczywiście, czy był prawdziwy, czy sfabrykowany, to zupełnie inna sprawa.
"Dowody" były... jeśli za dowód uznawać twierdzenia paru nieznanych osób oraz jakieś zręczne sztuczki z wbijaniem igły w ciało (czarownica miała nie czuć bólu). Ale może nie odchodźmy od tematu, polecam jednak sobie poczytać o inkwizycji, ja sporo dowiedziałem się z książki "Świat nawiedzany przez demony" Carla Sagana. Jest tam też wyjaśnione sporo zjawisk paranormalnych oraz tego dlaczego ludzie chcą w to wierzyć.
Ostrzegam jednak że opisy Inkwizycji to nie jest lektura przyjemna, ale można dowiedzieć się za to do czego może prowadzić ślepa wiara i ignorowanie dowodów.

Na koniec cytat z "Boga Urojonego" Dawkinsa (też polecam choć cena już większa jak i sama książka).

"Czy nie starczy że ogród jest piękny?
Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki?
Zapisane
arbus
Nowicjusz

Reputacja: 2 Offline Offline

Wiadomości: 7
Galeria Użytkownika

arbus


Zobacz profil
« Odpowiedz #35 : 27.09.2007, 02:43:25 »

ta noss, troszeczke to wszystko pomieszales ;] wiele rzeczy zostalo udokumentowanych o ktorych ty pisales. to nie tak ze ludzie nie wierza bo nie widzieli, ale troche smieszne, przynajmniej dla mnie jest wierzenie w to ze jest jakas ingerencja istot pozaziemskich w nasz swiat. troche irracjonalne i zajezdza czasami sprzed kilkuset lat kiedy to palono wiedzmy na stosach i dziwnymi wiejskimi przesadami. gdybys nigdy nie uslyszal slowo duch, ufo, bog i zycie pozaziemskie, to nigdy bys nie mowil ze cos takiego istenieje. ale ktos wyjasnil ze duchy przesuwaja przedmioty i nagle wszyscy zaczeli wierzyc ze duchy powoduja zniszczenia w domach. a dlaczego? a moze duchy sa dobre, moze duchy pomagaja? NIE! bo tak nam mowiono przez wszystkie lata, duchy strasza, duchy zle, duchy be. mowimy to co nam "podaja na tacy", czasami nie zastanawiajac sie nad tym. przemysl to ;]
Zapisane
Freddy Kruger
Użytkownik

Reputacja: 14 Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
GIMP: 2.4
Wiadomości: 414
Galeria Użytkownika


Gimpowid


Zobacz profil
« Odpowiedz #36 : 27.09.2007, 08:19:03 »

Dowodów to Inkwizycja nie musiała mieć. Wystarczyło że ktoś tam burkną, przytaknął, a później na tortury gdzie tylko jakiś procent umierało na torturach, reszta przyznawała się do winy i na stos.
A z ruszaniem przedmiotów to chyba bawią się w to poltergeisty. Reszta to (ponoć) złe duchy które czekają by nawiedzić nasze ciało, albo dobre które chronią nas i pomagają. Są jeszcze te neutralne które są po prostu duszami które szwendają się po ziemi (choć i tak według którejś teorii wszystkie dusze latają dookoła planety) często szukając bliskich lub kogoś kto pomoże im się wyrwać z tego padołu.
Zapisane

marecki_
Użytkownik

Reputacja: 4 Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
GIMP: 2.6
JID: lethal2@jabster.pl
Licencja: Copyright
Wiadomości: 180
Galeria Użytkownika

marecki_


Zobacz profil
« Odpowiedz #37 : 27.09.2007, 10:49:39 »

A ja mam wątpliwości i to duże. Jeśli już dopuścić możliwość istnienia innej/innych cywilizacji, to przypuszczam, że są one mniej zaawansowane niż nasza.

Też tak myślę. To filmy ukształtowały nam pojęcie, że UFO ma nieziemską broń, statki, mózgi itp. A dlaczego? Przez łańcuch przyczynowo skutkowy. Na filmach to UFO przylatuje do ziemian a nie na odwrót czyli to UFO ma jako pierwsze środki do przemieszczania się na tak duże odległości w kosmosie. Myślę, że pozyjemy-zobaczymy.

Chyba nie zdajecie sobie sprawy, jak bardzo, ale to bardzo małą cząstką wszechświata jesteśmy i jak ten wszechświat długo istnieje. My jesteśmy jak takie małe robaczki na wielkiej pustyni. A filmy tutaj nie mają nic do rzeczy. Z naukowego punktu widzenia istnienie tylko jednej, naszej cywilizacji, jest po prostu niemożliwe.
Zapisane
ƥevel
√ ι ק

Reputacja: 20 Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
GIMP: 2.6 + GAP
JID: Pevel@jabber.org
Licencja: CC-NC-BY-SA
Wiadomości: 592
Galeria Użytkownika


Filozof śniadaniowy


Zobacz profil
« Odpowiedz #38 : 27.09.2007, 17:17:45 »

Twoja odpowiedź to tylko spekulacje, tak jak moja. Nikt nie jest w stanie dzisiaj przewidzieć, czy istnieją jakieś zaawansowane formy życia pozaziemskiego. Są różne opinie, różne argumenty, ale dzisiejsza nauka (być może uboga) stoi po stronie niewierzących w obce cywilizacje.
Trzeba wziąć pod uwagę niezwykłość samego procesu powstania życia i ewolucji, tworzenia cywilizacji. Być może nawet nie zdajemy sobie sprawy z niepowtarzalności naszej Ziemi.

Ważne zagadnienia dotyczące problematyki powstania życia pozaziemskiego porusza Paradoks Fermiego.
Zapisane

marecki_
Użytkownik

Reputacja: 4 Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
GIMP: 2.6
JID: lethal2@jabster.pl
Licencja: Copyright
Wiadomości: 180
Galeria Użytkownika

marecki_


Zobacz profil
« Odpowiedz #39 : 27.09.2007, 18:51:24 »

ale dzisiejsza nauka (być może uboga) stoi po stronie niewierzących w obce cywilizacje.

Nasza dzisiejsza nauka zbyt daleko od Ziemi się nie oddala
Zapisane
Ziomioslaw
Administrator

Reputacja: 46 Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
GIMP: 2.10
JID: ziomioslaw@jabber.org
Licencja: Copyright
Wiadomości: 7 432
Galeria Użytkownika


Cyklista Apokalipsy


Zobacz profil
« Odpowiedz #40 : 29.09.2007, 13:41:33 »

Historia którą zaraz wam opiszę, zdarzyła się na prawdę, jeśli ktoś jest bardziej wrażliwy, to niech lepiej poniższy tekst opuści. To historia, która, powtórzę, naprawdę się wydarzyła, mnie, nie mojej cioci, pasażerowi z pociągu, czy koledze z IRCa. Byłem wtedy trzeźwy, nie naćpany; brak tlenu, miesiączkę możecie wykluczyć, nic z tych rzeczy na mnie wtedy nie oddziaływało.
A opowieść ta wydarzyła się wczoraj.

To było wczoraj, około godziny 19stej, minut pięć po. Byłem wtedy w kuchni, tej samej, jaka teraz jest jakieś 10 metrów ode mnie. W kuchni było ciemno. Światło było zgaszone, gdyby nie było zgaszone, to prawdopodobnie bym nie opisał tego, co opisać zamierzam. Zagryzałem wtedy kromkę trzymaną w dłoni. Kromkę trzymałem w ręce prawej.
Nie wspomniałem o tym, ale na zewnątrz domu też było ciemno, okno zasłonięte było ciemnymi zasłonami. Zasłony były - są dalej, przecież się nie spaliły - brązowo-białe - taka kratka i falbanki miały - tak, wiem do rzeczy. Wiec jak mówiłem jadłem kromkę (tutaj zastrzegam szynka na kromce była świeża, przetrzymywana w lodówce). Wtedy się zaczęło.
Najpierw usłyszałem dziwny dźwięk, z początku cichy, lecz szybko się wzmógł. Odwróciłem się (bo wtedy patrzyłem na okno) by zrugać siostrę za zakłócanie ciszy, lecz ku mojemu zdziwieniu, to nie z głośników pochodził ten dźwięk. Siostra cichutko, niczego nie świadoma siedziała sobie przy komputerze, od czasu do czasu męczyła klawiaturę w odpowiedzi na wezwania swoich znajomków aktualnie dostępnych. Dźwięk się wzmagał, ponieważ kromkę już skończyłem poszedłem do okna (w kuchni) żeby dowiedzieć się, co wydaje taki dźwięk. I wtedy właśnie, dokładnie wtedy oślepiło mnie białomleczne światło. cofnąłem się, światło mimo zasłon zalało kuchnie. Zebrałem sie w sobie i już przyzwyczajony do światła odważnie podszedłem do okna i odgarnąłem zasłony. Wtedy poraziło mnie to co zobaczyłem... Ot sąsiad z naprzeciwka próbował wjechać do swojego garażu.
Wymienione fakty są autentyczne, w tym czasie nie ucierpiał żaden administrator forum. Od razu mi lżej...
Zapisane
arbus
Nowicjusz

Reputacja: 2 Offline Offline

Wiadomości: 7
Galeria Użytkownika

arbus


Zobacz profil
« Odpowiedz #41 : 30.09.2007, 11:39:56 »

ziomislaw! dobrze ze w ogole zyjesz! ;]
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 ... 21
DrukujPobierz PDF
Polskie Forum Użytkowników GIMP-aHyde zoneHyde parkWątek: UFO, Parapsychologia, duchy i inne, nie wyjaśnione zjawiska
Skocz do: