Polskie Forum Użytkowników GIMP-a

Hyde zone => Hyde park => Wątek zaczęty przez: pszczoua on 10.06.2009, 17:56:47



Tytuł: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: pszczoua on 10.06.2009, 17:56:47
i po co ten bulwers... zero w was idei open source... ciskać się o kilka zafajdanych tutków... i to ma być open source community...


Tytuł: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: K.Ś. on 10.06.2009, 18:28:01
Tja. Chcesz, żeby było więcej wspaniałych grafików, którzy potrafią zmienić tylko autora pracy, a resztę zerżnął? To jak z piractwem, np skryptów ze stron www. Ktoś się męczy, siedzi godzinami przed kompem, żeby coś osiągnąć, a ten to tylko nagra i jest pro elo cool, dzejzi. Tak?


Tytuł: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: Ziomioslaw on 10.06.2009, 19:27:08
pszczoua: poczytaj nieco o OpenSource, potem się wypowiadaj.


Tytuł: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: Pawel1924 on 10.06.2009, 20:46:52
I jak dostaliście jakąś odpowiedź od admina tej strony?


Tytuł: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: INSEKT on 10.06.2009, 22:11:27
pszczoua: poczytaj nieco o OpenSource, potem się wypowiadaj.

Tak, poza tym mylisz dwa odrębne pojęcia. Co ma wolne oprogramowanie do przypisywania sobie czyichś zasług?


Tytuł: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: Ziomioslaw on 11.06.2009, 11:36:11
I jak dostaliście jakąś odpowiedź od admina tej strony?

Cakper się jednak nie pochwalił. Lepiej jednak żeby On to wyjaśniał, bo relacja z drugiej ręki może być pokręcona.


Tytuł: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: pszczoua on 11.06.2009, 14:25:01
pszczoua: poczytaj nieco o OpenSource, potem się wypowiadaj.
po pierwsze czytałam sporo i to nie tylko źródeł internetowych... po drugie wspominałam o społeczności open source i jej ideach, a nie stricte o otwartych źródłach... Ziomosław, nie sądziłam, że jesteś tak ograniczony....

pszczoua: poczytaj nieco o OpenSource, potem się wypowiadaj.

Tak, poza tym mylisz dwa odrębne pojęcia. Co ma wolne oprogramowanie do przypisywania sobie czyichś zasług?

he he, jeśli ktoś tu myli pojęcia to Ty... wolne oprogramowanie to nie to samo co open source xD


Tytuł: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: Danyeru on 11.06.2009, 14:29:50
wolne oprogramowanie to nie to samo co open source xD
ROTFL


Tytuł: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: Ziomioslaw on 11.06.2009, 14:33:48
Widzę, że do artykułów na temat OS trzeba Ci zapoznać się nieco z netetyką, czyli: edytuj posty!
Ponieważ masz z tym trudności, to Ci powiem, że idea Open Source, nie oznacza rezygnację z zachowania praw autorskich, tak więc można kraść otwarte oprogramowanie, tak samo jak można zgwałcić prostytutkę. I daruj sobie ten święty gniew i oburzenie, bo wywalę tego całego offtopa.



Tytuł: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: Joten8 on 11.06.2009, 14:40:05
pszczoua: Łe jeny... OS to znaczy że za darmo... ale KTOŚ to przecież zrobił (Help -> About/ Pomoc -> O programie), to znaczy jest to własnością intelektualną jakiejś osoby/instytucji itp. Tak samo tutoriale. Wystarczyłoby zapytać, czy można i na jakich warunkach PRZEROBIĆ i PODPISAĆ SIĘ WŁASNYM NICKIEM pod tutkiem z naszej strony. Skopiuj GIMP'a nazwij go OSIMP i napisz że ty go zrobiłeś... nawet OS na to nie pozwala...
Tak samo jest z innymi programami... Jest w nas idea Open Source, bo udostępniamy za darmo na tej oto stronie tutoriale napisane przez userów i przez nich podpisane...
I co pszczoua?
A Insekt się nie mylił, bo wolne oprogramowanie to też Open Source... bo wolne czyli free (po ang.) znaczy też darmowe.


Tytuł: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: INSEKT on 11.06.2009, 14:45:23
Wolne oprogramowanie jest częścią OS. A to forum programu GIMP i tutoriali do tegoż programu. W czym się więc mylę?


Tytuł: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: pszczoua on 11.06.2009, 14:58:31
Wolne oprogramowanie jest częścią OS. A to forum programu GIMP i tutoriali do tegoż programu. W czym się więc mylę?

jest taka książka: oprogramowanie open source w świetle prawa - między własnością a wolnością, tam się dowiesz czemu wolne oprogramowanie to nie to samo co open source i w którym miejscu się mylisz...

a do całej reszty tak ogólnie, żeby nie łamać netykiety, kochani, ja nigy nie twierdziłam, że open source nie chroni praw autorskich... nie wiem skąd te wnioski i to oburzenie... prawda was wyzwoli, ale najpierw wkurzy, chyba stąd xD


Tytuł: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: Joten8 on 11.06.2009, 15:18:39
A ty nie możesz mu powiedzieć tylko się upierasz... Może sam nie wiesz...

Ziomioslaw: sama - to dziewczyna (przynajmniej według profilu).


Tytuł: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: Ziomioslaw on 11.06.2009, 16:30:36
a do całej reszty tak ogólnie, żeby nie łamać netykiety, kochani, ja nigy nie twierdziłam, że open source nie chroni praw autorskich... nie wiem skąd te wnioski i to oburzenie... prawda was wyzwoli, ale najpierw wkurzy, chyba stąd xD

Skrytykowałaś ludzi, którzy żądali uznania swojego autorstwa dla swoich tutoriali.

Wolne oprogramowanie jest częścią OS. A to forum programu GIMP i tutoriali do tegoż programu. W czym się więc mylę?

jest taka książka: oprogramowanie open source w świetle prawa - między własnością a wolnością, tam się dowiesz czemu wolne oprogramowanie to nie to samo co open source i w którym miejscu się mylisz...

Cytuj
Otwarte oprogramowanie (ang. open source movement, czyli otwarte źródła) - odłam ruchu wolnego oprogramowania (ang. free software), który proponuje nazwę open source software jako alternatywną dla free software, głównie z przyczyn praktycznych, a nie filozoficznych.


Tytuł: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: INSEKT on 11.06.2009, 16:37:44
Ja wiem, że teraz książki pisze się już nawet na najbardziej wyszukane i jednocześnie bzdurne tematy, ale odpowiedz mi na jedno zasadnicze pytanie: kogo to obchodzi? Czy jeszcze nie zauważyłaś, że wszystkie Twoje wywody w tym wątku są nie na temat? My tutaj o pogwałceniu naszej pracy, o olaniu licencji, a Ty wciąż o tych różnicach między wolnym oprogramowaniem i otwartym oprogramowaniem. Długo jeszcze?


Tytuł: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: pszczoua on 11.06.2009, 17:03:32
Insekt: ojej, z tymi różnicami to dlatego, że zarzuciłeś mi mylenie pojęć, kiedy sam je myliłeś (kto mieczem wojuje od miecza ginie)... co do kolegi, który tak Cie broni, to powiem tylko tyle, że ja nie muszę nikomu tłumaczyć różnic, bo zrobił to Richard Stallman w jednym ze swoich artów... i nie moja wina, że długo, bo jeśli ktoś mi zarzuca nieprawdę, to chyba mam prawo się do tego ustosunkować...

Ziomosław: nie krytykuje ludzi tylko ich postawę, którą uważam za przesadzoną, tylko tyle.

Ziomioslaw: A Ty dziękujesz złodziejowi, że Ci gwizdnął portfel?


Tytuł: Odp: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: @Cakper on 11.06.2009, 19:47:52
Wydzieliłem wiadomości z wątku, przenoszę do HP


Tytuł: Odp: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: pszczoua on 12.06.2009, 13:52:42
Ziomosław: kilka razy widziałam już swoje prace wykorzystane bez mojej wiedzy na cudzych stronach i prawdę powiedziawszy nie ruszyło mnie to specjalnie ... dlatego też dziwią mnie takie histeryczne reakcje ...  dla mnie to rodzaj komplementu, nie muszę się dowartościowywać ocenami na takich serwisach jak ten, bo dzięki temu wiem, że jednak były coś warte ... kradzież ... przecież i tak na tym nie zarabiam ... a że nie wspomniano o moim autorstwie ... widocznie mi nie zależy na sławie tak jak Wam :D to jest mój punkt widzenia .


lol, a czemu pszczoua vs open source? przecież ja nie mam nic przeciwko oos xD bardziej pasowałby temat: czy na forum są jeszcze obecne idee os :)


Tytuł: Odp: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: Nose4s on 12.06.2009, 14:18:16
Ziomosław: kilka razy widziałam już swoje prace wykorzystane bez mojej wiedzy na cudzych stronach i prawdę powiedziawszy nie ruszyło mnie to specjalnie ... dlatego też dziwią mnie takie histeryczne reakcje ...  dla mnie to rodzaj komplementu, nie muszę się dowartościowywać ocenami na takich serwisach jak ten, bo dzięki temu wiem, że jednak były coś warte ... kradzież ... przecież i tak na tym nie zarabiam ... a że nie wspomniano o moim autorstwie ... widocznie mi nie zależy na sławie tak jak Wam :D to jest mój punkt widzenia .

skoro cie to nie ruszyło to nie rozumiesz tej ideologi, to raz a dwa to wciąż kradzież bo ten ktoś zarobił<w tym przypadku nie wydał pieniędzy> kopiując twoja pracę, normalnie musiał by mi,czy tobie , czy jeszcze komuś zapłacić za wykonanie takiej pracy, bądź co bądź to kradzież...


Tytuł: Odp: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: Qba_ on 12.06.2009, 15:16:34
Nie wiem jak Tobie, ale mi to przeszkadza.

Załóżmy, że np. zrobiłaś tutorial długi na 250 pkt-ów (są ze dwa takie na tym forum) i zajęło Ci to 2 tygodnie (screeny, wolny czas, jaki w to włożyłaś i wymyślenie efektu).

I nagle przychodzi taki za przeproszeniem debil, kopiuje wszystko w 5 minut i wstawia na inne forum/stronę podpisując się pod tym.

Byłoby Ci miło?

Bo mi nie za bardzo.

Ty w to włożyłaś pół miesiąca, a on 5 minut do skopiowania.


Tytuł: Odp: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: pszczoua on 12.06.2009, 15:33:55
hm, nie widziałam, żeby się ktoś pod tym podpisał jako autor, może musiałabym sie zarejestrować, nie wiem, ale przecież w tym i tak chodzi o naukę Gimpa więc dla mnie ma to pozytywny wydźwięk, bo im więcej ludzi do tego dotrze tym lepiej .


Tytuł: Odp: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: Nose4s on 12.06.2009, 16:11:04
hm, nie widziałam, żeby się ktoś pod tym podpisał jako autor, może musiałabym sie zarejestrować, nie wiem, ale przecież w tym i tak chodzi o naukę Gimpa więc dla mnie ma to pozytywny wydźwięk, bo im więcej ludzi do tego dotrze tym lepiej .

pozytywny wydźwięk? 90% polskich użytkowników internetu wie tylko do czego głuży bittorrent< no może p2p, ale znają to raczej pod nazwą, wyglądem przycisku "download", strzeż nas Boże bo co się będzie działo jak odkryją p2m :P, google się ucieszy ze wzrostu ilości kont na gmailu :P > ewentualnie gg i IE<z tym ostatnim to może ciut przesadziłem powiedzmy 50% > a ty chcesz im jeszcze wmówić że kopiuj --> wklej i dodanie podpisu "by me" ma pozytywny wydźwięk, weź nie żartuj...


Tytuł: Odp: Flame: pszczoua vs open source
Wiadomość wysłana przez: INSEKT on 12.06.2009, 18:30:41
Jak już wspominałem, mnie drażni fakt niepoprawnego zapisywania mojego ncku ^^ Poza tym tutorial jest beznadziejnie skopiowany, riper nawet nie wie, do czego okno warstw służy.