[Celestus]

Hejka.  

O CO BIEGA  :

Tworzę właśnie redesign loga pewnej firmy. Mega mała rozdzielczość, pikseloza, logo chyba z przed wojny bo na oczojebnych gradientach, tekście 3d i (o zgrozo) z clipartem. Mam dostarczyć projekt corela - okej. Z faktu, że w Inkscape gradientami idzie mi znacznie lepiej a przy corelu narzucałem już mięcha, dlatego zrobiłem całość w Inku. Fajnie, fajnie, tylko że jest tam masa gradientów i efekty (rozmycie). I teraz chcę to wyeksportować do czegokolwiek. Czy to pdf, czy to eps czy svg,  to czym bym nie otworzył (poza Inkiem i Google Chrom - jeśli o SVG idzie) to widzę totalny chaos. Gradienty to tu, to tam, efekty zamiast rozmycia to wyszło rozpikselizowanie... ogólnie coś strasznego.  

CO CO PROSZĘ :

Czy ktoś ogarnia w jaki sposób to "spłaszczyć", wyeksportować, zrobić cokolwiek, żeby po zapisaniu do eps albo pdf-a, nawet svg, czy czegokolwiek co obsłuży także Corel (no po prostu jakiś popularny format wektorowy) nie rozpiździało mi się to wszystko ?

Załączam nieszczęsny plik

Bardzo proszę o pomoc. Dedlajn się zbliża, ja już właściwie wszystko gotowe, a nie wiem jak to zrobić żeby działało .___.

[be@]

Jak otwarłam to SVG w Inku, to jedna płetwa jakoś dziwnie się rozjeżdża. Po za pisaniu do PDF z zaznaczoną rasteryzacją filtrów nic się nie rozjechało, przynajmniej jak otwieram w przeglądarce PDF, to wygląda tak samo jak w Inku.

[Celestus]

Dobra, przerysowałem to sobie od nowa do Corela... Namachałem się tych gradientów, ale nie miałem po prostu nerwów do bawienia się z tym. Corel nic nie odczytywał jak należy. Co ciekawe, w drugą stronę działa wszystko (Corel ->Ink)..  Niby profesjonalny, ale open-source w tym wypadku u mnie na plus.  No cóż, ogólnie to dzięki za chęci.

[Roz]