[morutonog]

Nie umiem wcale rysować.
W ogóle, jedynie jak miałem namalować jakieś drzewo to wychodziły krzaki, ołówkiem.
Po prostu dno, na plastyce w podstawówce za każdy rysunek dostawałem po prostu za chęci 3.
Umiem sobie wyobrazić w głowie, ze szczegółami, z kolorami wyraźnie jakbym był w jakimś miejscu ale nie umiem przenieść tego na obiekt fizyczny.
Nie mam też pojęcia jak stworzyć coś nowego dobierając kolory, jakie.
Widzę wyraźnie drzewo w głowie ale nie umiem tego przerysować, skąd mam wiedzieć jaki zmieszać jeden kolor z innym aby widzieć ten w głowie ?

Teraz chcę umieć robić strony internetowe. Znam html, php, javascript,css ale skąd całą koncepcję ?
Jak mam dobrać kolor tła do koloru nagłówka, stopki itd ?
Moje strony w głowie które widzę wyglądają jak te najgorsze na webtoster.

Czuję wizualnie że są NIE OK ale skąd mam wiedzieć że to uczucie nie OK robi np za dużo światła między literami, zła czcionka, albo lekko za słaby kontrast ?

Co mam przeczytać żeby nauczyć się tego wszystkiego ?
Wiem że poćwiczyć, ale skąd o teorii kolorów, zasadach dobierania, jak zrobić żeby zrobić stronę na którą spojrzę i poczuję że jest super ?
Jak dokładnie TY który to czytasz, i umiesz robić olśniewające strony, myślisz przy tym procesie ?

Napisz jak możesz dokładnie jak przebiega Twój tok myślenia, przy ocenianiu i tworzeniu.

Np - ten kolor nie pasuje do tego - ale dlaczego nie pasuje - co u Ciebie wywołuje uczucie że wiesz gdyby pasowało a teraz jest inaczej ? Musi to być jakaś wiedza, jakieś zasady.
Nie tylko chyba że kolory niebieski z pomarańczowym się anihilują i tworzą wrażenie dużej energii ale coś jeszcze masz w głowie co pozwala Ci filtrować informacje na poziomie pozwalającym zweryfikować odczucia -ładne/brzydkie.

Dziękuję.

[Rejke]

Powiem Tobie tak...znam ten ból! Co więcej, powiem Tobie na pocieszenie, że Rejke nie jest już najmłodsza i wielu by powiedziało - nie umiałaś nigdy rysować? To już się nie nauczysz!
A guzik prawda! Polecę Tobie parę książek z mojej kolekcji, które pomogą osiągnąć Tobie sukces. (Rejke akurat jeszcze go nie osiągnęła, ale to nie powód żeby się zrażać )
Po pierwsze najważniejsze znajdź książkę "Kolor, kurs dla artystów i projektantów" David Hornung. I powiem Tobie, że akurat tą książkę najlepiej mieć swoją własną, głaskać ją codziennie rano i przytulać wieczorem.
Ta książka to absolutny wstęp do wszystkiego, jeśli potraktujesz ją i siebie na serio zobaczysz, jakie będą efekty.
Dalej, jeśli chodzi o rysowanie polecam książki z serii "Lekcje rysowania i malowania" wydawnictwa Arkady. Ja mam dwie "Fantasy bestie" i "fantasy krajobrazy i widoki miast". Obydwie świetne, ale to tak jakby lekcja dodatkowa. Niemniej uczą one czegoś ważnego - chomikuj wszystko, absolutnie wszystko co wyda się Tobie ładne i interesujące. Utwórz sobie katalog np "inspiracje" i w nim w poszczególnych katalogach trzymaj "wizytówki" "strony www" (zrzuty ekranu tych stron, "zdjęcia" - gdzie będziesz gromadził wszystko to co Cię otacza  i jest ładne. Dzięki temu zaczniesz wyciągać wnioski dlaczego coś jest ładne, jakie zabiegi zostały tu czy tam zastosowane i...po pewnym czasie, jedynie spojrzysz na coś i już będziesz wiedział  jak to samodzielnie odtworzyć i zrobić lepiej.
 Załóż własną kolekcję tekstur- docenisz to ogromnie podczas pracy z grafiką, gdy Twoja kolekcja będzie już duża. Po pierwsze to ogromna satysfakcja a po drugie...to będą Twoje własne tekstury, które sam zrobiłeś. Nigdy więcej problemów z licencjami!
Polecam też zajrzeć na YouTube, bo kiedy już ogarniesz pierwszą lekcję, jaką jest książka "kolor" zaczniesz w pewnym momencie potrzebować więcej.

[Typhon]

Co do rysowania:

Nie płacz jak baba (przepraszam wszystkie panie za określenie (: ), weź się w garść i po prostu ćwicz. Niczego w głowie nie stworzysz, skoro tego nie rozumiesz. Nie wiesz np. jaki kolor wyjdzie po zmieszaniu żółtego z ciemnozielonym i domieszką brązu? Weź farby, zmieszaj i się dowiesz. Empiryzm Ci przykładem.

Co do webdesignu:

Czytaj, oglądaj, próbuj, smakuj. Zrobisz dwieście beznadziejnych projektów, może dwieście pierwszy będzie tym, który coś w Tobie odblokuje i Cię nauczy własnie tego, o co pytasz.
Do swoich prac zawsze podchodź krytycznie, bo inaczej niczego się nie nauczysz.

[bartekx]

Coś ode mnie:
Co do rysowania - najpierw skup się na rysowaniu po konturach. Znajdź obrazek i narysuj taki sam na kartce obok (nie odrysowuj). Dobrym sposobem na początek jest mierzenie ołówkiem długości niektórych elementów (linijka jest zbyt dokładna i nie wyrobisz sobie oka), żeby nie pogubić proporcji. Później skup się żeby nie rysować w ogóle konturów (zauważ że w przyrodzie nie ma konturów, tylko krawędzie widoczne poprzez odpowiednie światło/cień), tylko tam gdzie chcesz zaznaczyć krawędź nie rysujesz kreski, tylko zaznaczasz ją kontrastem między dwoma odcieniami. Następnie możesz spróbować łapać długości na oko, a nie ołówkiem. Później wprowadzasz kolory (na początku lepiej rysować tylko ołówkiem). Na końcu starasz się malować z głowy, bez patrzenia na inny obrazek.
Co do webdesignu - tak jak napisali inni - dużo oglądaj i inspiruj się, po pewnym czasie wyrobisz sobie gust, jakie kolory, kształty najbardziej ci odpowiadają i będziesz sam tworzył ciekawe, oryginalne (tylko nie kiczowate) strony. Co do samego tworzenia, to musisz jeszcze być obeznany w gimpie (wiem że to oczywiste, ale niektórzy o tym nie wiedzą, np. słynny djpittbull), więc przerób kilka tutoriali, a na pewno wyjdzie to na dobre.
Powodzenia

[Typhon]

bartekx: Wybacz, ale to, co mówisz to jest po prostu bzdura i droga pod górę pod kątem 89*. Niczego się nie nauczy i nic nie będzie w stanie stworzyć samemu dobrze, jeżeli nie będzie rozumiał konstrukcji i zasady działania tego. Uczenie na odmierzanie sobie ołówkiem długości może i się sprawdza na A4, na A1 i większych formatach ta metoda mierzenia to jest parodia.
Doświadczenie z autopsji, najpierw się uczyłem rysować własnie konturem itp. Po ponad roku efekty były żadne, po miesiącu nauki konstrukcyjnego wyprowadzania rzeczy, nauczyłem się więcej niż przez tamten rok.
Nie mówię, że ta metoda jest ogólnie gorsza, ale wiem, że o wiele więcej i szybciej się nauczy konstrukcją.
Rysuj kontury, później spróbuj pociągnąć odręcznie kreskę przez przekątną A4. Równą kreskę, którą można przyrównać do linijki. Po rysowaniu konturami tego nie będziesz potrafił.

[Sooly]

Mierzenia ołówkiem raczej bym nie dyskredytował, to podstawa przy rysowaniu z natury, chyba że jest się już takim koksem, że się po prostu widzi.
Ale reszta to typowe "artystyczne" podejście, patrzenie plamą, które w rzeczywistości jest jakie jest...

Oczywiście kontury a rzeczywistość to też prawda, ale żeby dobrze operować samą plamą też trzeba mieć już odpowiednie umiejętności, zarówno jeśli chodzi o sam warsztat, jak i o widzenie przestrzeni.

[bartekx]

Typhon: Sry, że nie doprecyzowałem, ale pisząc, żeby rysować po konturach nie chodziło mi o odrysowywanie samych konturów, tylko rysowanie, patrząc na obrazek, całych przedmiotów (nie tylko obrysów) linearnie. To pomaga zapamiętać jak są zbudowane przedmioty (i np. ludzie) co w przyszłości pomoże rysować z pamięci. Zapomniałem napisać, ale właśnie mi przypomniałeś, że bardzo ważne jest na początku też ogarnięcie perspektywy i budowy wewnętrznej przedmiotów/brył. Warto nauczyć się na początek sześcianu w perspektywie, ponieważ na tej bryle opiera się wiele innych. Co do odmierzania ołówkiem, to ja stosuje to przy rozmiarze B2 i jest to wystarczające (nie chodzi o to żeby mierzyć cały przedmiot, tylko pojedyncze części, np. przy rysowaniu samochodu - proporcje elips kół, wysokości karoserii względem kół, itp.).