[Aniwa]

Wedlug mnie powyższa ankieta jest bez sensu. Jeśli ktoś nie czuje żalu, nie jest odpowiednio dorosly by rozumieć co się tak naprawdę stalo.

Uważam również, że i na tym forum powinno się znaleźć odniesienie do żaloby narodowej np. w postaci prostej grafiki w miejsce wyróżnionej pracy. Uważam tak, ponieważ również moim zdaniem "To największa tragedia w powojennej historii Polski".

Mam wrażenie że rządowi Brazylii bliżej do zrozumienia tej tragedii jak niektórym z Was, skoro kraj tak daleko polożony oglosil 3 dni żaloby a niektórym z Polaków, tydzień żaloby w kraju to za dużo.

[EN]

Wedlug mnie powyższa ankieta jest bez sensu. Jeśli ktoś nie czuje żalu, nie jest odpowiednio dorosly by rozumieć co się tak naprawdę stalo.

Uważam również, że i na tym forum powinno się znaleźć odniesienie do żaloby narodowej np. w postaci prostej grafiki w miejsce wyróżnionej pracy. Uważam tak, ponieważ również moim zdaniem "To największa tragedia w powojennej historii Polski".

TRUE.
 

[Rodez]

"I wtem wielki ptak metalowy upadnie, a na nim znajdować się będą osoby ważne kraju niezwyciężonego... a na kraj ogarnięty chaosem i żałobą, wrogi najeźdźca ze wschodu uderzy"

Niby tak, wszystko ładnie pasuje, tylko nigdzie w internecie nie znalazłem tego cytatu, który byłby napisany przed 10 kwietnia 2010 roku! Wszystkie te cytaty maja datę dodania 10 kwiecień 2010 lub później. Tak więc raczej nie ma co wierzyć...

PS. Tak jakby co, to gdzieniegdzie podawana jest dalsza część tego cytatu brzmiąca:

"Żelazny ptak rozdzieli dwóch braci."

Z tym, że dalej widniejąca data dodania to 10 kwiecień 2010 lub później. Także nie trzeba popadać w paranoję... jakiś "mądry" internauta próbuje wprowadzić chaos i zamęt po prostu, co mu się udało, bo słowa brzmią dosyć staroświecko i przekonująco. Ale powtarzam, że nie ma się czego bać.

[agape]

A wiesz jaki internet jest duuuuuuży? Gdzieś może to być. Swoją drogą nie musi to być w internecie, chociaż z drugiej strony w nim jest wszystko.

[Rodez]

Wiem, że internet jest duży, ale nawet jak odpaliłem francuskie google (stamtąd pochodził Nostradamus) to zawsze widniała data 10 kwiecień. Nigdy wcześniej... jak znajdziesz gdzieś to w jakiejś książce napisanej przed 10 kwietnia, to zrób skana/zdjęcie, bo nie uwierzę...

[Pigan]

Mój profesor z historii podobno znalazł bloga jakiejś dziewczynki o rzekomo proroczych snach, która kiedyś tam przepowiedziała że w kwietniu i lipcu będzie żałoba i jeszcze we wrześniu ma umrzeć jakiś ważny i ceniony Polak... ,, mam w głowie zamęt już mało co kumam".

[CreaT]

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4432234

Tu piszą ludzie, co posiadają książkę z przepowiedniami Nostradamusa i jest tam o tym napisane.

"W dniu gdy ucztować będą za katusze na wschodniej dziczy (Katyń) i władca kraju pobliskiemu terenowi temu wyruszy aby biesiadować z nimi, w niebie zginie nieszczęśnie."

[Cloud]

Mój profesor z historii podobno znalazł bloga jakiejś dziewczynki o rzekomo proroczych snach, która kiedyś tam przepowiedziała że w kwietniu i lipcu będzie żałoba i jeszcze we wrześniu ma umrzeć jakiś ważny i ceniony Polak... ,, mam w głowie zamęt już mało co kumam".

O tym właśnie miałem pisać, ale dałem sobie spokój. Ale podrzucam wam link:
Blog: http://2km.viphost.pl/blog/?p=5
http://www.samosia.pl/pokaz/503487/niech_mi_ktos_do_cholery_uwierzy
Przejdźcie do drugiej strony, pierwszy post. Popatrzcie na datę postu, jak dobrze pamiętam to 05.01.2010 r. Bardzo ciekawa sprawa, ale w sumie szansa na trafienie jest dosyć spora, bo 1/12. Zobaczymy czy w Lipcu coś będzie, jeśli tak to już poważnie dziwna sprawa .

EDIT: No niestety, nie ma już tych postów, jeszcze wczoraj były. Straszny napływ odpowiedzi pewnie albo coś. Nie wiem, nie wchodzę na takie strony.

EDIT2: Dokładna treść tej wiadomości brzmiała mniej więcej tak:
"możecie mi nie wierzyc ALE ZAPAMIĘTAJCIE MOJE SŁOWA. W KWIETNIU BĘDZIE ŻAŁOBA, W LIPCU TAK SAMO, A WE WRZEŚNIU UMRZE KTOŚ ZNANY I CENIONY"
Formatowanie jak w oryginale żeby nie było, data jej napisania to tak jak wcześniej wspomniałem 05.01.2010 rok.

i jeszcze we wrześniu ma umrzeć jakiś ważny i ceniony Polak

Nie pisała, że to będzie Polak. Tylko znana i ceniona osoba.

[Dakuś]

Tylko, że najprawdopodobniej to fake bo wcześniej nikt o tym nie na samosi nie napisał. A poza tym mamy miliardy przepowiedni, w końcu któraś się spełni (tak jak z Jackowskim, który jak trafił w kryzys to teraz się męczy żeby trafić z III Wojną Światową).

[EN]

Tez o tym slyszalem ale nie wiedzialem ze napisala to przed 10.04.

http://www.nautilus.org.pl/index.php?p=artykul&id=2094

potwierdzenie ze gadal o samolocie:
http://www.youtube.com/watch?v=zZW-bDKxO6Q

Osobiscie za chiny ludowe nie wierzylem w gadke o samolocie i ukrainie - szczerze przyznam.

[Dakuś]

Co nie zmienia faktu, że ja i tak nie wierzę w takie brednie. Na nautilusie była ta znana przepowiednia że 9/19/29 września 2009 będzie wielka powódź. W październiku ten artykuł zniknął z ich strony. Jackowski już ze 2-3 razy przewidywał datę III Wojny Światowej i ciągle nie trafia. Gadając tyle było pewne, że w końcu coś trafi a ludzie nie będą pamiętać jego pomyłek tylko to w co trafił.

//Edit:

Otóż mamy dzisiaj 10 kwiecień 2010 rok. Do tragedii doszło o godz. 8.56. Samolot Tu-154. A teraz zwróćmy uwagę na cyfry: 10 kwiecień. 2010 rok, po dodaniu godz.(8+5+6=19, dalej 1+9=10) znowu wychodzi nam liczba 10. Następnie bierzemy pod uwagę liczbę samolotu Tu-154 (1+5+4=10). Tu też po obliczeniu da się zauważyć liczbę 10. A najciekawsze jest też to że samolot Tu-154 został wprowadzony do produkcji w 1972 roku( 1+9+7+2=19, 1+9=10). I znowu liczba 10 !!!

W ogóle nie podejrzane. Dodawajmy to wszystko tak długo, aż nam się będzie zgadzać.

[EN]

I do jackowskiego i do numerologii ja mam bardzo duza doze sceptycyzmu. Moze trafil moze rzeczywiscie cos widzial. Nie o tym jednak powinnismy moim zdaniem mowic co kto przepowiadal. Doszukujemy sie mistycyzmu na sile, a powinnismy spojrzec na to okiem ludzkim. Powinnismy sie pochylic nad tragedia rodzin, przyjaciol, i wreszczie nad tragedia calego Narodu. Powinnismy wyciagnac wnioski aby ta ofiara, najwieksza ofiara w sluzbie Narodu, nie poszla na marne.
Bo nie wystarczy przyjsc tam gdzie sie zbieraja ludzie - trzeba sobie wziac do serca nauke, jaka plynie z tego strasznego wydarzenia i pamietac o niej na codzien. To jest najwieksza lekcja patriotyzmu, wspolczucia i nie tylko, z jaka musimy sie zmierzyc w obecnych czasach. I szczerze boli mnie ze mlode pokolenie czesto ma ta lekcje za nic. Zarowno jako Polacy, jak i normalni zwykli ludzie.

Wlasnie widzialem jak Pania Marię Kaczyńską przewieziono do palacu prezydenckiego. I musze tu zaznaczyc jedna rzecz ogromnie wazna. Córka Państwa Kaczyńskich widać, że jest niesamowicie zrozpaczona, choć to określenie nie jest w stanie oddać z pewnością Jej uczuć. Wręcz czuję, że nie powinienem o tym mówić, że nie mam do tego prawa. Jednak zauważcie, że dzielnie znosi ta tragedię i stosuje się do etykiety. Moi Drodzy, jestem pełen szacunku, uznania i przede wszystkim współczucia dla Niej. Jedyne słowa jakie mi przychodzą na myśl to, że w obliczu tego co się stało zarówno Najbliżsi jak i cały Naród żegnają iście po królewsku Parę Prezydencką. Może są to słowa na wyrost, może przesadzam ale tak to widzę. Bo nie chce widzieć dziś tych którzy gardzą lub pozostają obojetni wobec obecnej chwili.

[agape]

Może to ludzie przeżywają, ale przejdzie im, z Janem Pawłem II też było podobnie, tydzień, dwa myślę i się to uspokoi, może nawet wcześniej. Po wyborach to już zupełnie ludzie zapomną, jednak dzięki temu wypadkowi prezydent z niedobrego stał się bohaterem i się o nim przyszłe pokolenia będą uczyć.

EN, jeśli odchodzi ktoś bardzo nam bliski (osobiście, ojciec, matka, nie prezydent) to każdy płacze, więc płacz i rozpacz córki Kaczyńskich nie jest niczym dziwnym, dzielnie znosi to pewnie tylko przed kamerami.

[Pigan]

Wg. mnie wiele osób przesadza tworząc z tego jakieś święte ikony, ale myślę też że nie możemy tego tak bagatelizować. Zginęła prawie 100-tka Ludzi! Każdy z nich miał plany i marzenia. Byli ojcami, matkami, braćmi, siostrami, synami, córkami etc... Wg mnie nie jest to coś, co powinno być uznawanym za normalne i rutynowe wręcz.


Jeśli już mowa o Janie Pawle II, przecież to nie jest tak, że ludzie o nim zapomnieli! oO Po prostu życie toczy się dalej, lecz wiele osób o nim pamięta! Ba! Dała temu wyraz na ostatniej rocznicy.