Bo nie samym softem żyje człowiek. Photoszopa ma kilka elementów, które ułatwiają życie, ale np. cięcie grafiki dla weba wolę robić w Gimpie. Działa zasada KISS (Keep It Simple, Stipid) psd ma przeładowany interfejs i możliwości do prostych prac. Z drugiej strony pozwala na znacznie szybsze wykonywanie masówki w np. obróbce zdjęć. Pierwsze z Greycardem, potem 30-40 właściwych i dwa kliknięcia i już mamy korekcję balansu bieli. Gimp jeszcze nie ma takiej funkcjonalności. Podobnie sprawa ma się z przygotowaniem do druku (CMYK, zestawy koloru z maszyn drukarskich itp.) psd ma Gimp nie ma, ale elementy można wstępnie zestawić w Gimpie, bo jest "lżejszy" i łatwiejszy w obsłudze.

I chyba coś w tym jest. Korzystam obecnie z PSD na licencji studenckiej i powiem, że CS3 w porównaniu do GIMPa 2.4 jest po prostu lepszy. Adobe w ciągu kilku lat zrobiło ogromne postępy w zakresie interfejsu użytkownika. O funkcjonalnościach nie wspominam, bo tu liczy się kasa. GIMPowi brakuje wielu prostych acz przyjemnych rozwiązań. Chyba najboleśniejszy jest brak jednego okna programu. Nie wiem jak innych, ale minie to denerwuje jak muszę walić po 20 razy alt+tab bo akurat składam grafikę z kilku zdjęć i chcę włączyć winampa. W żaden sposób nie mogę wykonać eksportu do Flasha. Wtyczka UFRaw wiesza się w wersji 2.4 jak pracuję na plikach Canona. Jest wiele takich drobiazgów, które wkurzają.

Twórcy GIMPa powinni troszkę chyba popytać co i jak zmienić i przyjrzeć się konkurencji. Wiem że się da, tlko czy komuś się będzie chciało?

@capeone, z punktu widzenia ogólnie mówiąc prawa skarbowego w stosunku do firm i innych podmiotów gospodarczych. Sprawa oczywiście jest jeszcze bardziej skomplikowana ponieważ w Polsce każdy US może dowolnie interpretować przepisy. Polecam lekturę:
http://prawo.vagla.pl/node/5912
Szczecin US + Mandrake = 7000zł kary

Tak się nieszczęśliwie składa, że pracuję w dużej instytucji państwowej (na całe szczęście już niedługo). Cały problem nie polega na zakupie, czyli płaceniu, ale całej otoczce biurokratyczno-papierologicznej. Zakup jednego Ubuntu (gazeta na fakturę!) to był tydzień łażenia i załatwiania zezwoleń i podpisów. Po to tylko, żeby dowiedzieć się, że "Niemożna kupić SO bez przetargu, niestety musi pan zapłacić z własnych pieniędzy." Jeśli chodzi o FF to był kupiony na koszt firmy wraz z OO w ramach jakiejś jednej gazety. Tłumaczenie w razie inspekcji nic nie da ponieważ:
1. W prawie skarbowym to ty musisz udowodnić, że jesteś niewinna/y
2. Wszelkie wątpliwości rozpatruje się na niekorzyść oskarżonego
Dlatego mało kto chce ryzykować.

ok jeszcze po odpowiedzi od Calii i capeona i proponuję EOT, bo zbaczamy z kursu.

@capeone, zła wiadomość. O ile ty jako osoba prywatna możesz bez problemów zainstalować i użytkować GIMPa to szkoła jak i każda inna firma MUSI mieć fakturę na zakup oprogramowania. Wynika to z bardzo dziwnego podejścia urzędów skarbowych, które zakładają że nie ma czegoś takiego jak soft za darmo. W przypadku linuxa jest to mały problem, bo kupujesz jakąś gazetową dystrybucję i spoko, ale z GIMPem:
1. nie można go po prostu kupić w ramach jakiejś jednej gazety. Można szukać czasopism "ogólnosoftowych" i niby problem się rozwiązuje, ale...
2. pod windą musisz mieć gtk, które jest osobnym produktem i którego w ogóle nie kupisz Nie widziałem nawet w gazetach. Choć mogłem nie zauważyć.

@Calii, wiem że płacę i wymagam W przypadku GIMPa mogę za to samemu dorobić brakującą rzecz i nikt nie będzie się burzył.

Co do OSowatości projektu. Ekipę od GIMPa charakteryzuje zresztą typowe nie komercyjne podejście. W wielu projektach OS firmy zarabiają na supporcie i konsultingu. Tu tego niema

Zresztą będę teraz robił eksperymenty bo zamówiłem Adobe Web na licencji studenckiej. Zobaczymy czy CS3 jest naprawdę taki fajny jak o nim mówią.

Zapraszam do lektury tego oto ogłoszenia:
http://www.zlecenia.przez.net/oferta,10734,wycinanie-wlos-oacute-w-ze-zdjec

@Calii, coś w tym jest co mówisz. Jednak z drugiej strony "drobne" wady GIMPa czynią z niego narzędzie mało przydatne w niektórych zadaniach. Z życia wzięte, najnowsza wersja pod WinXP wywala się na korekcji barwnej w trybie RAW z wtyczką UFRaw. W przypadku PSD taka zwałka jest nie do pomyślenia. Poza tym, obecnie Adobe zintegrował swoje produkty i przenoszenie np. prostych ikon z psd do flasha nie zabiera więcej czasu niż minuta. Tworzą się w dodatku wszystkie potrzebne otoczki ActionSciptowe i biblioteczne, aby nie musieć tworzyć przycisku.

@Szkieletor00, sam psd zarabia na siebie po trzech-sześciu projektach typu "grafika na stronę". Zależy to od ich wielkości i czasochłonności. Podejrzewam, że sprawny grafik nie miał by problemów z wykonaniem nawet dziesięciu (stosunkowo prostych) szablonów i sprzedażą ich w przeciągu miesiąca.

lethal2, nie zadziała pod IE bo ten obsługuje :hover TYLKO dla <a />. Pisałem o .htc użycie tego rozwiązania uznaje się za podstawowe. Co do JS to można spróbować wybrać elementy po className i następnie dodać do nich odpowiedni event. Ta metoda jednak nie jest do końca ładna (w najprostszej wersji) ponieważ można przez przypadek zamazać inne zdarzenia związane z elementem.

Na początek:
Z głową w chmurach



ps. proszę nie bić za mocno

Gra nie jest piękna, ale jest jedną z niewielu gier strategicznych, które wymagają kombinowania. Gra jest bardzo szybka i prosta. Nie jest złożona (no gram w nią od dwóch dni więc pewno jeszcze nie doszedłem co i jak) i pozwala sie odpalić na kompie w robocie

No niekoniecznie jest tak z tym PSem. @Cakper napisał iż Adobe to korporacja, to jest to co dało jej przewagę. Jest sobie helpdesk który 24/7 udziela porad i odsyła do odpowiednich miejsc. Na forum w najlepszym wypadku dostanę link w najgorszym odpowiedź w stylu "to było użyj szukaj".
@Cakper, co CMYK to bardzo dużo zależy od drukarni i tego jakie ma wymagania. Ja niestety mam wymóg dostarczania w CMYKu.

Powiem to dość brutalnie. Patrz komercyjne Windows i MacOS i nie komercyjny Linux. Niekomercyjny OpenOffice i komercyjny MsOffice. Projekt niekomercyjny / opensource, aby stać się popularnym wymaga potężnego zaplecza tak samo jak projekt komercyjny. Developerzy to też ludzie, którzy projektami OS/NonProfit zajmują sie w wolnym czasie. Oznacza to różne tempo rozwoju jak i różna jakość softu. Do tego dochodzą, popularne ostatnio, sprawy patentów i wynikające z tego problemy. Dlatego też sądzę iż GIMP nigdy nie dorówna PSowi. Będzie zawsze krok, dwa za nim. Niestety taki los softu niekomercyjnego.

Jest pewno rozwiązanie, które nie wymaga używania JS. Pseudoelement :hover może być używany przez większość znaczników (wszędzie gdzie ma sens a nie np w przypadku <form /> czy <br />) Jednakże IE6 nie obsługuje tego poprawnie. Dlatego też powstał taki mały plik zachowań IE co się nazywa hover.htc. Artykuł o tym co i jak:
http://www.xs4all.nl/~peterned/csshover.html

Od siebie dodam jeszcze że warto używać go w następujący sposób:

komentarze warunkowe zapewniają iż całość będzie ładnie się walidowała.

U mnie wygrał o włos photoshsop. Tak się składa, że w domu używam Gimpa a w pracy PS'a CS2. Jeżeli pod uwagę weźmie się tylko zastosowania amatorskie i półprofesjonalne (np. cięcie do htmla) to Gimp jest idealny. Darmowy ma wszystkie potrzebne funkcje i nie ma dużych wymagań sprzętowych. Jest jednak grupa zadań z którymi gimp nie poradzi sobie w żaden sposób. Włos o którym pisałem na początku składa się z kilku małych elementów różniących Gimpa i PS'a.
Gimpowi brakuje trybu CMYK czyli nie można w praktyce przygotować pracy do druku. Nie ma czegoś na kształt psowego "Efektu warstwy", w śród których najboleśniej odczuwa sie brak automatu do dodawania cienia i blasków.Poza tym Gimp ma znacznie mniej gotowych skryptów i narzędzi do obróbki obrazów. Denerwuje mnie też interfejs złożony z trzech oddzielnych okien. Wymusza to na mnie nadużywanie alt+tab. W Windowsie jest to szczególnie uciążliwe ponieważ wszystkie aplikacje działają w ramach jednego okna. Na linuxie można na całe szczęście pracować na oddzielnych panelach i jest znacznie mniej błędów "nietrafienia w okno".
Słabsza jest też pomoc techniczna, wszędobylskie AG/US (Ask Google/Use Search) w środowisku gimpowców. Nie po to wchodzę na forum, zazwyczaj z googla, by mnie odsyłano do wyszukiwarki. Stosunkowo słabo rozwinięta otoczka w postaci programów dodatkowych. Adobe wydaje masę programików np. do tworzenia albumów, czy bardzo mocne narzędzie jakim jest FLEX. Generalnie Gimp nadal pozostaje, w moich oczach, narzędziem dla pasjonatów, którzy mają czas na kombinowanie. PS jest dla rzemieślników, którzy mają mocno ograniczone ramy czasowe lub zadania takie jak przygotowanie druku.
Oczywiście krytyka nie może obejść się bez wskazania dróg rozwiązania niektórych problemów. W przeciwnym wypadku zmienia się w nieuzasadnione krytykanctwo. Pierwszą rzeczą jaką należało by dać Gimpowi to tryb CMYK w zapisie (i przystosowanie gimpa 2.3 do windowsa!). Kolejną to dystrybucja wraz z podstawową paczką Gimpa zestawu tutoriali i przykładów. Trzecią to stworzenie przyjaznej formy pomocy np. obszernego FAQ w necie.