Pytanie czy da się przywrócić zapisywanie plików obrazów tak jak w poprzednich wersjach gimpa, tzn. bez eksportuj czyli że mogę użyć zwykłego ctrl+s, nie muszę otwierać okna folderu i nadpisywać pliku za każdym razem jak chcę zapisać w zmiany w pliku innym niż xcf.

P.S jednak teraz jak naciskam ctrl+e to się nadpisuje, ale dalej obraz jest traktowany jako niezapisany (jest gwiazdka na pasku, pyta o zapisanie przy wychodzeniu). Najlepiej jakby dało się przywrócić tak jak było po staremu, nie wiecie czy jest taka możliwość?

O Jezu, ale dobre, chyba nie dawno to dodali wcześniej takiej opcji nie widziałem

Też macie problem że bardzo często musicie przywracać wyświetlanie paneli, które w poprzednich wersjach gimpa standardowo się wyswietlały?

Tutaj mogę ratować się przez okna->ostatnio zamknięte doki.

Ale praktycznie za każdym razem muszę tam klikać żeby wyświetlić chociażby przybornik.

Nie można jakoś określić że przybornik ma się standardowo wyświetlać, a nie znikać? Najlepiej żeby dało się zablokować możliwość znikania danych paneli.

P.S Możecie polecić jakąś wtyczkę która upodobni GIMP do photoshopa? Wiem że wystarczy pogooglować ale masa rzeczy jest nieaktualna względem aktualnej wersji GIMPa, takich narzędzi może być masa a może znacie jedno, konkretne, dobrze działające rozwiązanie które sami stosowaliście?

P.P.S Całkiem nieźle wygląda GIMPshop,

W Gimpie bawiłem się i mapowaniem, i wytłoczeniem i miałem specjalny plugin. Za każdym razem czegoś mi brakowało. Nawet ciężko mi to opisać, ale w PS trochę się pobawiłem embossem jako efekt na warstwie i byłem zachwycony. Może jak zrobię jakąś grafikę to wsadzę dla porównania. Ale chyba mam jakąś felerną wersję.

Powiem wam szczerze, że photoshop nie okazuje się być taki zajebisty.

Teraz brakuje mi wielu rzeczy które były w gimpie... Np. filtr->dopasuj płótno do warstw, albo kanał alfa na zaznaczenie...
Znaczy pewnie gdzieś to w photoshopie jest, ale trzeba to obczaić.

Gdyby tylko w Gimpie były efekty na warstwach+solidne embossy... inaczej byśmy rozmawiali.

W dodatku nie wiem czy nie mam jakiejś okrojonej wersji. Owszem, jest z 2012 roku, ale jest to CS6. Mam na przykład wejść w filtr->formowanie. Nie ma takiej opcji.

Dziwne w ogóle że piszę na forum gimpa... Ale chce też powiedzieć, że gimp nie był taki zły... Ktoś miał tu w ogóle jakieś większe przygody z PS?

Wiem że były już podobny temat, ale sięga on już... 2006 roku.
Wiadomo że realia trochę się już zmieniły.

Dalej są jakieś funkcje których boleśnie by wam brakowało w Gimpie?

Kiedyś najbardziej brakowało obracania pędzli i grupowania warstw. Teraz jest już znacznie lepiej.

Mnie denerwuje w gimpie proces zaznaczenia. A raczej... sam jego wygląd. Często w Gimpie wychodzą takie brzydkie kanciaste. Wiem że można to przekształcać na ścieżkę, ale to już jest fatygowanie.

W photoshopie widziałem jak usuwa się białe tło jednym kliknięciem. Tu też masz niby zaznaczanie po kolorach, ustalanie tolerancji i zmiękczanie zaznaczenia. ale i tak krawędzie wychodzą takie bardziej brzydkie, postrzępione. Nagminnie muszę używać rozmycia, żeby to jakoś wyglądało. Fajny efekt uzyskuje się jak zmienisz biały w alfę, brzydkich krawędzi nie ma, ale wtedy usuwa się też składowa biała koloru w naszym obrazku.

W Photoshopie widziałem takie coś jak ustawianie efektów na osobnych warstwach. Czyli sama warstwa odpowiada za jakiś efekt. W Gimpie muszę tworzyć odpowiednie duplikaty warstw i nagminnie korzystać z warstwa->nowa z widoku

Pewnie jest wiele takich rzeczy które w Photoshopie robi się jednym kliknięciem i w Gimpie w sumie też by się dało tylko trzeba mieć odpowiednie skrypty. W sumie gigantyczna ilość funkcji jest dostępna gdzieś w skryptach. Ale zawsze jest to mniej efektywne.

Takie np. nożyczki. W PS masz magnetyczne lasso. Nożyczki w gimp działają bardzo podobnie, a jednak... są zrąbane. Nie mogę cofać poprzednich kliknięć, w ogóle jakoś tak.. zrąbane działają, nie potrafię nawet tego opisać. W PS takie narzędzie jest ładne, efektywne, przejrzyste. Niby to samo a jest jakaś taka różnica w działaniu.

Też nigdzie nie pisze jakich funkcji w gimpie brakuje w stosunku do photoshopa. W internecie widać takie frazesowe poradniki - "Gimp ma troche mniej funkcji, ale jest łatwiejszy w obsłudze".
Chciałbym wiedzieć które rzeczy naprawdę lepiej robić w PS żeby orzec czy warto się przerzucać.

a opcja "wiele stron na arkusz" przy drukowaniu nie wystarczy?

niee no czasem tylko chce dodać jakąś drobną zmianę do obrazka to nie chce się z tym afiszować bo będzie wyglądało jakbym dwa razy to samo wrzucał

Da się wrzucić obraz do galerii tak żeby od razu nie wywalał się na stronę główną i w "ostatnio dodane" itd.
Tak żeby po prostu wrzucił się do galerii i tyle.

Ciekawe jak osiągneliście ten efekt witrażu w tym napisie w pierwszych literach

jak to zrobiliście? warstwą na pokrywanie, barwieniem? czy może jest jakieś porządne zaznaczanie żeby małowało się całe i nie robiło się kanciaste?

Robiłem mniej więcej jak z tego tutoriala, https://www.youtube.com/watch?v=uOLNgs29Acc
szału nie ma




Wychodzi zbyt czarno białe, próbowałem dodać kolor krzywymi ale wychodzi takie alienowate.

Miałem też taki szalony pomysł żeby dać płachtę skóry i też jakieś przesiewanie na kolor.

Ktoś z was może umiałby lepiej?

Mam jeszcze takie pytanie da się zobaczyć więcej ostatnich obrazów wrzuconych do galerii?
Teraz da się zobaczyć max 10 a jakby się dało więcej to by było fajnie.

Sory za taki rasistowski temat, ale chciałem zrobić taki fotomontaż żeby zmienić rasę skóry.

Widziałem fajny poradnik w photoshopie, ale cieżko mi to przenieść na gimpa.
Otóż to idzie tak-duplikat warstwy-->desaturacja-->mieszanie warstwy w trybie ekran

Wiecie co to może być ten tryb ekran i czy w gimpie idzie to jakoś zastąpić?

Właściwie zamiast desaturacji tam było "zmiana na czerń i biel za pomocą warstwy dopasowania", ale efekt chyba ten sam.

Najbardziej mnie intryguje ten tryb ekran.