Polskie Forum Użytkowników GIMP-a

Ahoj! Zakładam ten temat aby poznać was z tej humanistycznej strony. Jak to w temacie napisałem: Jakie książki lubicie czytywać, zarówno rodzaje jak i tytuły, nie pogardzę też imionami autorów.
Ja osobiście zakochałem się w książce Piąty Elefant, Terryego Pratchetta i oczywiście nie pogardzę resztą jego książek o gliniarzu Samie Vimesie. Gorąco polecam tytuł.

Andrzej Sapkowski
- Narrenturm
- Lux Perpetua
- Boży bojownicy
- opowiadania (np. Złote popołudnie)

Opowiadania Jacka Piekary.
Andrzej Pilipiuk i jego menel-fiction [czyli opowiadania o Jakubie Wędrowyczu]

A aktualnie - podręcznik "Historia dla klasy III gimnazjum" -_-

Wojciech Cejrowski
- Rio Anaconda
- Gringo wśród dzikich plemion

Arkady Fiedler
- Madagaskar - gorąca wieś Ambinanitelo

Heh.. ja mój też lubiłem poczytać, obecnie to już raczej nie.

Aaron Allston:
Star Wars, Dziedzictwo Mocy: Zdrada (I tom).

moje ulubione książki to...zbiory zadań z matematyki  :D
Artur Nowoświat "Matematyka - 1001 zadań..." - uwielbiam.

Opłaca się przeczytać te książki (wolę się upewnić, a nie kupować ze względu na autora).

Moim zdaniem bardzo się opłaca, książki są naprawde ciekawe. Gringo tak mnie wciagneła, że nie mogłem od niej odejść, zaraz potem przezytałem Rio Anaconda i nadal jestem pod wrażeniem tego co zrobił autor, bo napisał to w tak interesujący sposób, jak mało kto. Poza tym w książkach serwowana jest potężna dawka humoru.

PS z niecierpliwością czekam na kolejną książkę, nad którą Pan Wojtek już podobno pracuje :)

Czyli ta książka jest pisana podobnie do "Świat według Clarksona" ? (o ile czytałeś, jeśli nie polecam).


Z tym aferować się nie będę, wiem, że kochany pan Cejrowski jest dość ciekawą personą, wygadaną i inteligentną. Po za tym będąc fanem jego programu "Boso przez świat" poznałem już jego humor i upodobania.

książki hmm xD

Sapkowski: cała saga o Wiedźminie (oj dawno czytałem)
Pratchett: Swiat dysku, co jakiś czas czytam następne książki
HP Lovercraft: trylogia Cthulhu
Wcześniej wspomniany Clarkson
teraz aktualnie czytam "Orzeł biały, Czerwona Gwiazda" Normana Daviesa

jak coś sobie przypomne to dam znać ;]

"Harry Potter'y" - J.K.Rowling,
"Atramentowa krew" - C.Funke
"Tajemnica Abigel" - Magda Szabó
"Peggy Sue i duchy" - S.Brussolo
"Klasa pani Czajki" - M.K.Piekarska
"Mennymsowie" - S.Waugh
"Rodzina Austinów" -M. L'Engle
"Stare fotografie" - T.Grabowska
"My dzieci z dworca zoo"
"Love story"
"Hobbit"

To tylko niektóre tytuły. Za dużo książek aby wypisać wszystkie fajniejsze ;)

Jacek Piekara (Seria o Mordimerze Madderinie Inkwizytorze, "Świat jest pełen chętnych suk", "Alicja")
Magdalena Kozak ("Nocarz", "Renegat")
Anna Brzeźińska ("Wody glębokie jak niebo")
Terry Pratchett (całokształt bibliograficzny :) )
Paulo Coelho (jak wyżej)
H.P. Lovecraft (opowiadania)
Margit Sandemo (sagi i opowiadania)
Maja Lidia Kossakowska ("Siewca Wiatru")
Andrzej Pilipiuk (nie napisał chyba jeszcze slabej ksaizki :p )
Anna Kańtoch "Miasto w zieleni i błękicie"
Jane Austen ("Rozważna i romantyczna", "Duma i uprzedzenie", "Mansfield Park", "Emma", "Opactwo Northanger")

i wiele wiele innych :)

hm, to ja podam ogólnie seriami etc:

Salvatore i inne książki ze świata Forgotten Realms,
Wszystkie książki z serii Dragonlance (dla mnie mistrzostwo świata :P)
Trylogia "Pamięć, Smutek, Cierń"
Książki Paula Coelho
Sapkowski
Tolkien

na razie tyle, jak coś wybitnego mi się jeszcze przypomni to napiszę :)
Więszkość z tych tytułów to fantastyka, zresztą można się łatwo zorientować ;)

Myślełem, że Tolkien pisał kryminiały :P Oczywiśnie żart. Ja też się do tworu tego wybitnego autora dożuce, oczywiśnie zachwyciła mnie pierwsza część WP (której do końca nie doczytałem).

Kiedyś czytałem taki fajny kryminał...Dzień w piekle?Powrót do piekła? Nie pamiętam, jak się nazywała książka i autor. Ale była dobra :) Prócz tego Potter. Szczerze mówiąc, rzadko czytam książki.

Jack Higgins "Czas w Piekle". Przeczytałem podczas wakacji nad morzem - wiadomo, nie było komputera.

Harry Potter.
Opowieści z Narni.
Władca pierścieni.

Ja również mogę się do tego przyznać, książki się ogólnie długo czyta dla tego czasami zniechęcają. Tak poza tym rav wakacje są najlepsze bez kompa, no chyba, że tylko w dni wolne od szkoły go masz...

mój number one: patrz avatar ;q
Zaraz po nim, a może jeszcze lepszy, Pilipiuk oczywiście! Jak to ładnie ktoś ujął Jakubowe menel-fiction  :P
Podobał mi się "Alchemik".
Obecnie zaczynam "Diunę", na razie standardowa przymułka..
Harry znudził mi się 5 lat temu.
Połykam wszelkie fantasy, podobał mi sie "Głos dla księżniczki", "Tkacz iluzji" Białołęckiej i jeszcze sporo książek innych.

Ziomioslaw: Nie uważasz, że tytuły powinny być np w cudzysłowiu? Albo być pisane z dużej litery?
Uważam i poprawiam, pisane na szybko.

Andrzej Sapkowski - Cała saga o Wiedźminie, właśnie kończę t. 4 - "Wieża Jaskółki"
Stephen King - "Cmętarz Zwieżąt"
Agatha Christie - Nie będę wymieniał po tytułach bo dużo ich.

I najlepsza jaką do tej pory czytałem :

Aleksander Dumas - "Hrabia Monte Christo", może i długa (3 tomy po ponad 400 stron :p) ale szybko się czyta xD

Uwielbiam książki, czasem mam problem wybrać... GIMP czy Wiedźmin xD

Ktoś wspomniał o kryminałach, to polecam jeszcze:
Czarny Tancerz - Jeffery Deaver <--- szczególnie polecam ;]
Jedenaste Przykazanie - Jeffrey Archer.

Ostatnią lekturę jaką miałem przeczytać był Makbet - Szekspira.
Wybrałem Narrenturm xP

ja raczej nie czytam ksiazek...
ale moja ulubiona to "Mały Książę" Antoine de Saint-Exupéry  :-*

wydawało mi się, że brałem udział w tej dyskusji już ;p
ja czytam bardzo dużo, wkońcu spędzam około 3 godzin dziennie na podróż.
moje ulubione to oczywiście saga Harry Potter, fantastyka z serii Forgoten Realm i Warhammer, dzieła Jacka Soboty i Philipa Dicka.

Ulubiona książka: J. K. Rowling 7 tom Harry Pottera (żeby nie było, przeczytałem wszystkie)
Ulubiona lektura szkolna: I. Jurgielewiczowa Ten Obcy

Hmm...
Pozycją numer jeden jest u mnie 1984 Orwella, ale dalszego ciągu listy już brak (wszystko zależy od nastroju, pogody, wpływu Jowisza itp itd :))
Zatem - w kolejności przypadkowej - uwielbiam:
Pratchetta (praktycznie całą twórczość)
Zamek i Proces Kafki
Fiasko i Solaris Lema
Lśnienie Kinga

Nie, nie czytałem. Podobno są w niej ci sami bohaterowie :)

Ciekawa jest ta książka? Bo mam ją przeczytać - lektura -_-

Bardzo ciekawa :) Moim zdaniem jedna z najlepszych książek w historii literatury. Na pewno warta poświęconego czasu.

Warto ją przeczytać nawet jeśli by nie była lekturą ;p (swoją drogą zastanawiające jest dość częste zniechęcenie do czytania książki, która jest obowiązkowa. A może 'młode pokolenie' po prostu ma awersję do czytania ogólnie ;))
Ja bardzo lubię Lema, zwłaszcza Cyberiadę, Opowieści o Pilocie Pirxie, Niezwyciężony.
Z fantasy oczywiście Sapkowski oraz George R.R. Martin - cykl powieści 'Pieśn Lodu i Ognia' - polecam! Pełnokrwiste postacie, ciekawe wątki i płyny ustrojowe lejące się strumieniami ;p
Jeszcze "Lalka", "Dżuma", "Platforma" i "Mitologia" Kubiaka ;)

Niekoniecznie.. po prostu gdy coś jest obowiązkowe chyba traci urok :) Niechęć do czytania lektur to problem stary jak szkoła niestety... Szczerze mówiąc ja też zawsze unikałam tzw. kanonu - czasem to wychodziło mi na dobre, czasem niezupełnie ... :) Do dziś na przykład nie przeczytałam Chłopów czy Sienkiewicza (którego prozy naprawdę nie lubię, źle mi się ją czyta), chociaż próbowałam.

Lalkę uwielbiam, jest napisana naprawdę bosko, czytanie jej to czysta przyjemność. Moje ulubione postaci to oczywiście studenci, naprawdę szkoda, że ten wątek nie został bardziej rozwinięty, ale z drugiej strony może wtedy nie byłby tak atrakcyjny, kto wie.

O, to nie jestem jedyną osobą, która nie znosi Sienkiewicza :P może kogoś obrażę, ale imo jego powieści to książki przygodowe dla pensjonarek ;p

No uważaj, żebyśmy nie zostały odsądzone od czci i wiary :) Wprawdzie nie przeszkadza mi aż tak bardzo uschematyzowana fabuła (toż to wszystkie te powieści historyczne są praktycznie o tym samym :)), ale ten styl... no po prostu nie mogę... chociaż Sienkiewicz wielkim pisarzem był :P, mnie nie zachwyca :)

Wielkim, bo wielkie książki pisał... Jakby taka na stopę spadła to amputacja gwarantowana ;p

No tak.. chyba zacznę nosić Potop w celu samoobrony :D

Nie ma to jak kogoś "utopić"...

Książki pisane przez naukowców:
"Świat nawiedzany przez demony" - Carl Sagan
"Bóg urojony", "Rzeka genów" - Dawkins
"4 miliardy lat - eseje o ewolucji" - Ryszkiewicz

A z lektur ? Oczywiście "Dżuma" A Camusa :).

Niestety skromne fundusze nie pozwalają mi na powiększanie domowej biblioteki :(. jednak na pewno kupie "Ślepego zegarmistrza" i "Błękitną kropkę".

Ja też nie za bradzo lubię czytać, ale jak znajdę czas i książkę to coś poczytam.
Ulubione książki. Hmmmm... Może tak:
"Harry Potter"
"Świat wg. Clarksona"
"Motoświat Jeremy'ego Clarksona"(czy jakoś tak :P)
"Władca Pierścieni"
"Rio Grande"

to chyba tyle

Odkopywanie starych tematów :P

Co to, już nikt na forum niczego nie czyta? Nawet fantastyki? ;( Polecę coś od siebie :).
Neil Gaiman - "Nigdziebądź" - świetny kawał fantastyki, pewnie znacie to nazwisko (ostatnio pojawiły się filmy na podstawie jego powieści - "Koralina" i "Gwiezdny Pył"). Opowiada o facecie, który wiódł spokojne, normalne życie póki nie znalazł zmasakrowanej dziewczyny o jakże dziwnym imieniu Door. Co się potem dzieje? Zacytuję: "wędruję sto metrów pod ulicami Londynu z perspektywą życia krótszego niż jętka o skłonnościach samobójczych". Książka przezabawna i klimatem od niej zionie na parę kilometrów :).

Ziomioslaw: Neil Gaiman jest też autorem serii bardzo dobrych komiksów 'Sandman'.

Teraz czytam inną książkę z fantasyki- "Pan Lodowego Ogrodu" autorstwa Jarosława Grzędowicza. Traktuje o (hehe) człowieku o imieniu Vuko Drakkainen, który przybywa z Ziemi na planetę zamieszkaną przez stworzenia podobne do ludzi. Przybywa tam aby odnaleźć poprzednią grupę badawczą, lecz okazuje się że nie ma ich w bazie... Po pewnym czasie bohater jest zmuszony uwierzyć w magię która na tej planecie istnieje i walczyć z potworami które, gdyby nie jego specjany chip w głowie, rozszarpałyby go w sekundę.

Przymierzałem się do książek Gaimana - chyba po przeczytaniu recenzji na ostatnich stronach "Eragona" i pozostałych z serii. Aktualnie przeglądam Baśnie Braci Grimm w poszukiwaniu inspiracji. :)
Poza tym to dość dużo czytam z serii "Świata Dysku" Pratchetta, szkoda że są takie cienkie ale ostatnio nie mam zbyt wiele czasu więc stało się to nawet zaletą, z resztą pod koniec wakacji muszę brać się za cudowny, 3-tomowy "Potop" bo we wrześniu omawiamy...
Z takiej trochę mniej typowej fantastyki, może bardziej zmieszanej z sensacją, trochę mroczną czasem: "Niewiarygodne przygody Alfreda Kroppa" i lepsza drugą część "Alfred Kropp i Pieczęć Salomona". Jest jeszcze część trzecia "Alfred Kropp - Trzynasta Czaszka" ale tej nie czytałem więc się nie wypowiem na jej temat. :)

"Anioły i Demony" Brown'a - o wiele lepsza niż "Kod Leonarda da Vinci", film wchodzi teraz do kin, czy może już jest - nie wiem, w każdym razie książka jest bardzo dobra i czytałem ją już kilka razy.
Jak ktoś lubi coś bardziej "brutalnego" to polecam "Kolonię karną" Richard'a Herley'a (http://www.proszynski.pl/Kolonia_karna-p-91-1500-.html) chociaż myślę, że młodszym czytelnikom rodzice raczej by ją odradzili, ale książka jest na prawdę dobra i trzyma w napięciu.

Z kolei dla tych młodszych i nie tylko polecam serię "Przygód Lichotka" Ian'a Ogilvy'ego, na stronie wydawnictwa (http://lichotek.wydawnictwoliterackie.pl/main.htm) można pobrać kilka fragmentów. Na początku te książki mogą wydawać się trochę dziecinne ze względu na dość dużą czcionkę i specyficzny styl ale myślę, że starszym też się spodobają. Poza tym gratka dla rysowników - zawierają bardzo fajne ilustracje, na podanej powyżej stronie zobaczycie kilka z nich + świetna muzyka.  ^^

Eragon IMO jest słaby, taki raczej dla dzieciuchów, a Gaimana to i starsi ludzie czytać lubią :P.

No niby "Eragon" tak ale w dalszych częściach już widać, że autor trochę się rozwinął.
Ostatnio w Empiku czytałem książkę "Ostatni Papież", nawet fajny kryminał ale nie wciąga jakoś bardzo - przeczytałem ponad połowę ale raczej jej nie kupię, jak już to skończę tak, jak zacząłem czyli w sklepie. :P

Ja "Dziedzictwo" polecam... Nie mogę się doczekać 4 części.
"Harry Potter" - cała seria, ale kit. Załamka. Dla dzieciuchów.
Mam zaplanowane dzieła Sapkowskiego, ale kasiura potrzebna. Jestem dopiero w 2G więc se poczytam trochę w życiu.
 Co do tego zniechęcenia lektur to jest tak: Nie chcemy tego co obowiązkowe i pożądamy zakazanego. W syzyfowych pracach czytali Pana Tadeusza i inne dzieła, choć mieli zakazane, a czego nie zrobiłby żaden dzisiejszy Polak.
I pytanko jakie dzieła wg was są "obowiązkowe" dla każdego polaka. Oczywiście polskich autorów. Preferuję fantasy, mogą być sci-fi. Może zacznę kryminały.
Czytał ktoś serię "Zmierzch" itp.? Polecacie?

Zmierzch to badziewny harlekin dla nastolatek z problemami, opowiada o dziewczynie zakochanej w wampirze z supermocami wygłaszająca myśli w stylu "och, jak ja go kocham". Beznadzieja i żal, jakoś przebrnęłam przez tą "czterotomową trylogię" (:P), ale nadaje się to najwyżej jako podpórka do krzywego krzesła lub papier toaletowy.

Polskie "musisz przeczytać przed śmiercią": Sapkowski, Pilipiuk, Kosik, Grzędowicz... ale mnie się nie pytaj, wolę zagraniczną.

Jak lubicie taką cholernie smutną literaturę, przeczytajcie "Moje drzewko pomarańczowe"- istny geniusz, poryczałam się.

Z lekturami jest ten problem że zwykle są to grafomańskie badziewia. Np. Musierowicz lubię mimo że to lektura, "Alicję w krainie czarów" pochłonęłam :).

Nie chodzi o to, że lektury trzeba czytać i dlatego ich nie lubimy - po prostu są głupie lektury i są fajne, z przewagą tych pierwszych.

W takim razie czemu przeczytałeś/aś (wypadałoby wypełnić niektóre pola w profilu...) całą serię skoro to takie badziewie.
Dla mnie to świetna seria, może dlatego, że z nią dorastałem, rozwijałem się wraz z bohaterami. W każdym razie na pewno nie powiem, że jest głupia chociaż czytałem lepsze książki.

Chyba wezmę się teraz za "Cień Wiatru" Zafón'a, podobno książka bardzo dobra, a i autor znany i nagradzany. :)

Wiedźmin, i opowiadania, i sagę. Jou.

Książki! Mój temat ; ) Pochłaniam wszystko, co się da. Ale... Harry Potter bez dwóch zdań. Zabrałam się za to późno, bo dopiero w zeszłym roku, ale teraz stwierdzam, że to nawet lepiej, bo gdybym miała czekać na kolejne części, które jeszcze nie zostały napisane to nie wiem, co bym zrobiła xD Najpierw pożyczała mi kuzynka z gimnazjum, a potem kupiłam całą serię, bo jestem samolubna i chciałam Harry'ego tylko dla siebie ; ) Mogę to czytać cały czas i nie wiem, czy kiedyś mi zbrzydnie, w każdym razie w najbliższej przyszłości na pewno nie xD Fascynacja zmieniła się w obsesję, a mój głód czytelniczy dotyczący bohaterów Rowling urósł do tego stopnia, że czytam nawet fan-ficki, w tym yaoi xD

Poza serią potterowską uwielbiam Sagę o Ludziach Lodu - to również pozostanie dla mnie nieśmiertelne, klimat stworzony przez Sandemo jest niepowtarzalny, i chociaż może niektórzy uznają tę serię za infantylną lekturkę dla kobiet, to jednak jest w niej taka magia, że ja nie mogę się od tego oderwać.

Ogólnie uwielbiam fantastykę, ale taką "magiczną". Fantastyczne stworzenia, wróżki, czarownice, magia itp. Odpadają statki kosmiczne, jakieś monstra i mecha-potwory. Tego nie trawię. I chociaż fantastyka wiedzie prym, to naprawdę nie pogardzę innymi pozycjami. Ja uwielbiam czytać i tyle :)    

"W sieci kłamstw" i cała seria "Felix Net i Nika". Autorów nie pamiętam ale książki genialne.  :D

Pochłaniam mało, jednak jak już to tylko fantasy. Nie trawię jednak heroic fantasy.

Ja już chyba pisałem coś tam lubię, więc napiszę, co aktualnie czytam.
"Bazyliszek" Mastertona - to pierwszy mój kontakt z tym pisarzem. Podobno akcja ma się dziać w Krakowie (w Polsce), ale na razie wciąż USA. Ktoś kojarzy może książkę, czy autora? Podobno horrory pisuje.

Autora kojarzę - mama ma kilka jego książek ale ja nie czytałem. Powiedziała, że jak je czytała to bała się bardzo, z drugiej strony laleczki Chucky też się kiedyś bała, a teraz się z niej śmieje. ;)

Ostatnio przeczytałem 'Folwark Zwierzęcy' i 'Rok 1984' Orwella, zamierzam w najbliższym czasie jeszcze 'Drogę na molo w Wigan'.

Czytam też czwarty tom z serii 'Temeraire' Naomi Novik (bardzo polecam, ciekawy pomysł na opowieść) i 'Szpon Srebrnego Jastrzębia' Raymonda Feist.

Hmm... a jaaaa... ja czytam mało, ale jeśli czytam to fantastyke :)

Uwielbiam Pratcheta :D

"Uczeni wyliczyli, że jest tylko jedna szansa na bilion, by zaistniało coś tak całkowicie absurdalnego. Jednak magowie obliczyli, że szanse jedna na bilion sprawdzają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć."
— Terry Pratchett - "Mort"

Polecam :)

A ja - jakiś czas temu skończyłem drugą część Tuneli czyli "Tunele: Głębiej", ogólnie Tunele to swietna książka, która w skrócie opowiada o chłopaku kochającym "kopać" (można powiedzieć archeolog), pewnego dnia jego tata po kłótni znika, a on wyrusza na jego poszukiwania z przyjacielem. A gdzie wyrusza to już nazwa książki mówi :) Teraz czekam na trzecią część.
Felix Net i Nika - tydzień, 2 tygodnie temu skończyłem Orbitalny Spisek, szkoda tylko że zakończył się słowami "ciąg dalszy nastąpi" :p
Aktualnie czytam książkę Błękitna Pustka Jeffery'ego Deaver'a, która opowiada o krainie hakerów, taki kryminal ogolnie mowiąc.
Swojego czasu czytałem też Wędrowycza, czasem do niego wracam :)
No i oczywiście wszystkie części Harry'ego Pottera (oprócz Komnaty Tajemnic), najbardziej podobała mi się Insygnia Śmierci.
To chyba tyle z ciekawszych książek, może coś jeszcze mi się przypomni.

Hmmm... tak się zastanawiam, co w Harrym Potterze jest takiego ? Powinienem sięgnąć po tą lekture ?

Ja nie rozumiem całego zachwytu nad tą serią. Ok, nie było to takie złe ale jest o wiele więcej lepszych książek. Do tego całość jest źle napisana, dlaczego? Bo pierwsze tomy są skierowane do młodszych czytelników, a następne na odwrót. Ostatni tom widać, że napisany od niechcenia, a do tego epilog...

Moja lista:
Książki Stephena Kinga, w szczególności "Skazani na Shawshank" i seria "Mroczna Wieża".
"Anioły i Demony" Dan Bravn
"My, dzieci z dworca Zoo" Christiane F
"Silmarillion" J.R.Tolkien
"Wiedźmin" Andrzej Sapkowski
"Eden" S. Lem

Czyli rozumiem że całe te zamieszanie to za sprawą "markietingu" ? ... lipa. A Kuragon co byś polecił w stylu Wiedźmina ? Bo ja miałem okazje wiedźmina czytać niestety nie całego, mieszkam w małej miejscowości miałem od kumpla go porzyczonego, ale potrzebował spowrotem i nie przeczytałem całego :( Ale byłem zachwycony :)

Hmm z moich ostatnich 2 miesięcy przeczytałem :
-Dan Brown "Anioły i Demony" (książka zdecydowanie lepsza od filmu, szybko się czyta ;))
-Sagę "Zmierzch" (Zrobiłem na przekór wszystkim i jako pierwszy z chłopaków (z klasy) przeczytałem to "zachwycające" wg. dziewczyn książki[nawet nieźle się czytało, chociaż miejscami oczekiwałbym więcej horrorowych akcji, końcówkę to już wogóle spaprała...] taka przesłodzona sensacja ???).
-Phillip Vanderberg :
*Spisek Sykstyński
* Piąta Ewangelia
*Zapomniany pergamin

Wspaniale się czyta, polecam wielbicielom Dana Browna. Uwielbiam tego typu książki :P Zapomniany pergamin najlepszy z tej trójki (dzisiaj skończyłem czytać). Niedługo planuję zamówić ostatnią z powieści Vanderberga której nie przeczytałem, a mianowicie "Ósmy grzech główny". A potem za książkę Cassandry "Miasto kości", coś o wampirach, ale z opisu wynika, że mroczniejsze ;p
 

Ziomioslaw: znam autora, czytałem jego kilka opowiadanek. Niestety nie miałem okazji poznać Bazyliszka. Jeśli jednak całość ma trzymać taki sam poziom jak przeczytane przeze mnie opowiastki to książka jest warta uwagi. Co do poziomu strachu - mały. Właściwie jeśli na poważnie przed snem nie odtworzy się akcji jako projekcji to nie ma co liczyć na jakikolwiek dreszcz.

No wiem, bo jestem przy 11 rozdziale i jedyny element horrorystyczny to opis bazyliszka.
A propo horrorów, czytałem kiedyś "Pragnienie" - dla osób które lubią książki o wampirach bez emo-otoczki:)

Pigan, co rozumiesz przez styl "Wiedźmina", jeśli chodzi Ci humor i nie czarno-białe ujęcia świata, to ogólnie książki Sapkowskiego, oprócz cyklu wiedźmińskiego (w sumie 5 książek), napisał jeszcze cykl husycki (3 książki) zaczynające się od "Narrenturm".

Harry Potter jak dla mnie to fajna książka dla dzieciaków, w miarę przystępny język, kolorowy świat, czarno-biały, ale zarazem ostrzega, nie zawsze wszystko jest takie to postrzegamy. Tzn, to pierwsza. Intencją autorki, Kuragon, było pisanie książek z którymi czytelnik by dorastał (każda książka to kolejny rok), czy też może, dorasta bohater - zmienia się jego postrzeganie świata. Czytałem tylko 3 jej książki, reszta mojej wiedzy fabularnej opiera się na filmach, więc nie mogę powiedzieć jak jej to wyszło.

Ja tam osobiście nie mogę zrozumieć fenomenu Dana Browna. Takie sobie są, postacie są strasznie płaskie, 2 kolorowe (albo jest dobry, albo zły). Całe te teorie spiskowe, dobrze chociaż, że w "Aniołach ..." nieco zakpił z czytelnika ich poszukujących:)

@Kuragon
"Silmarilion" jest jakiś w miarę ciekawy? Bo miałem kupić ale przeczytałem kawałek w Empiku i jakoś mnie nie zachęciło.
"Skazani na Shawshank" widziałem film kilka razy - mam na dvd, bardzo dobry więc wnioskuję, że książka też. :)


A jeśli chodzi o Browna to tak jak napisałem wcześniej - "Anioły i Demony" to raczej jego najlepsza książka, przynajmniej główny bohater nie jest superbohaterem, któremu wszystko się udaje, ci co czytali wiedzą o co chodzi. ;)

Silmarilion IMO jest tylko dla jakiś największych fanów Tolkiena- napisany niezbyt dzisiejszym językiem, długie i męczące, przynajmniej dla mnie.

Ja uwielbiam książki o teoriach spiskowych. Bo to jest cudowne fantasy, piękna komedia i jednocześnie horror najwyższej klasy. Taka rzeź szarych komórek na ogromną skalę. Oczywiście w tym gatunku przodują domorośli naukowcy, miłość i nienawiść jako fale, świat zbudowany z "czegoś z czymśtam", oraz pochodne. Z czegoś bardziej pod fantasy lubię poczytać wszystkie alternatywne historie o stworzeniu świata. One są genialne. A później mam zakwasy od niekontrolowanego śmiechu. No, najwyraźniej jestem jeszcze daleko od Jaźni.

Nie, wcale nie. Czy może bardziej cytując feministkę rozmawiającą z panem Januszem Korwinem Mikke: "To wcale nie tak!". Ta książka jest dla fanatyków, albo ludzi którzy uparli się przeczytać wszystko co Tolkien miał do przekazania (np. moja skromna osoba). A i tak niedokończone opowieści wspominam tak samo miło jak i Silmalirion.

A z normalnych książek nie jestem w stanie moich ulubieńców wybrać. Czytam jak leci.

K-ja: czemu uważasz niezbyt dzisiejszy język za minus. Jeśli autorzy mieli by pisać dzisiejszym językiem, książka to było by jedno wielkie elo, joł, ziom i biba. Uważam, że książki są po to aby nie zatracić umysłu, więc nie dzisiejszy język jest nawet bardzo wskazany. Silmailion to książka dobra dla ludzi, którzy nie ogarniają Śródziemia po innych książkach Tolkiena, lub chcą poznać tą krainę dokładniej.

Nie chodzi mi o język niepolski, tj "k**** k**** k****" tylko o to że w tym Tolkienie są zdania który nie każdy zrozumie ;).

Współczesny język nie musi oznaczać języka intelektualnego marginesu... No może zbyt brutalnie, ale przynajmniej tej części społeczeństwa od "cofania do tyłu" i "poszłem do sklepu". Ja jakoś w całym moim jakże współczesnym życiu nie używałem słowa ziom, czy elo, bo  nie podobają mi się. I znam wielu ludzi, którzy myślą podobnie. Tak więc boli mnie mówienie o współczesnym języku polskim jako o pełnym zapożyczeń substytucie umożliwiającym komunikację pomiędzy jednym a drugim skrętem.

A wracając do książek. Tolkien nie buduje jakiś specjalnie trudnych zdań, jeżeli ktoś ich nie pojmuje niech wróci do jakiegoś wcześniejszego etapu edukacji, albo sięgnie po lekturę prostszą. Sam jakoś nie mogłem przeboleć Dukaja, nie podoba mi się zupełnie jego sposób pisania. Właściwie to nie mam pojęcia dlaczego. A ostatnio zabrałem się za "Nigdziebądź", ale chyba był to nietrafiony wybór. Nie zapowiada się żeby ten tytuł miał w mojej subiektywnej opinii pokonać genialnych Amerykańskich bogów.

Ciągle czeka na mnie Blish i "Allah 2.0" (Lubię czytać książki przeciętne i myśleć co bym w nich poprawił :P). No i wreszcie może sam coś napiszę, a nie tylko marudzę...

No może za stary jestem na takie coś? Raczej książka dla młodszych chociaż zafascynowanie jakieś było.

Hmmm, głównie chodzi mi o świat fantasy, humor, książki podróży, przygody takie tam ^_^ Z inteligętnie wplecionymi filozoficznymi zagadnieniami, żeby momentami skłaniała do refleksji, lubie czasami podumać :) ... tylko żeby nie było to prawnie mózgu, juz po niektórych anime szok przeżyłem :P


To znacie moze takie tytuły, autorów ? ^_^ Byłbym wdzięczny.

Pigan: Salvatore. Nie no, nie będę więcej żartował. Z naszych rodzimych autorów "lżejszych" mogę polecić Komudę. Ale czy przypadnie do gustu nie gwarantuję, trzeba samemu sprawdzić. Dla mnie "Herezjarcha" był obłędny (no fakt, obłędny to on był po całej serii panów braci i innych waszmościów). Albo "Galeony wojny" tegoż autora. Filozofii za grosz, ale pobawić się można. Może też Piekara? Chociaż ja człowieka nie znoszę, ale dawkowany pomału jako lekarstwo pod postacią "Charakternika" pomógł. Filozofia to mnie zbytnio nie interesuje, bo jakoś nie lubię książek, które są o wszystkim i o niczym. Trochę do myślenia daje "Zbrodnia i kara" (a raczej mnie utwierdza w przekonaniu, że jestem psychopatą). No ale o takie fantasy, jak ja baletnica. No i przygód niewiele. Sam popadłem jeszcze w jakąś niezdrową fascynację Blishem. Wprawdzie nie umywa się on do Zajdla, którego to całym sercem mogę polecić w kategorii ciekawego "sajensfikszyn", ale i tak ma to coś. Pewnie w tej materii pasowałby też Lem, ale dla mnie jest on wprawdzie miodny, lecz ciężkostrawny. To by było na tyle, bo reszta mojej pamięci dziś kiepsko funkcjonuje.

Pigan: to Sapek, jak znalazł, szkoda, że tak mało w sumie napisał, no ale przynajmniej dba o jakość swoich książek. Tutaj jednak ostrzegam, że cykl husycki nie wszystkim się podobał - to nie jest żaden "Wiedźmin 2", to jest inna książka i inna konwencja (takie historyczne fantasy), np. magia jest ukryta, bo nikt nie chce podpaść Inkwizycji. Ale jeśli chodzi o humor, trochę filozofii od czasu do czasu to wciąż ten sam autor.

Piekarę, to kojarzę z serii o Słudze Bożym, nawet ciekawy cykl. Komunda, Blish, Zajdla, w ogóle nie znam.

Być może gdybym ja zaczął później to też by mi się nie podobało ale zacząłem w wieku 7 lat bodajże, no i jak już napisałem - dorastałem z tą książką. :)

Aha, ok to w poniedziałek do biblioteki, może będą mieli, chodź niewielka mieścina ale bibliotekarka - urodziła się do tego zawodu :)

Dzięki, za pomoc.

Podstawy psychoanalizy - Zygmunt Freud

po za tym polecam przeczytać, jeśli ktoś lubi fantastykę:
Siódmy Syn, Alvin czeladnik - Card Orson Scott

W. Cejrowski - Gringo wśród dzikich plemion

najbardziej lubie książki FANTASY, gdyż w  czasie czytania każda osoba może przenieść w akcje ksiązki i to jest wielka zaleta FANTASY ;]

No to sprawozdanie:
Na wakacjach wiele przeczytalem:
Blekitna Pustka -  :-* Jedna z lepszych jakie kiedykolwiek czytalem, poprostu musze sobie kupic inna ksiazka Jefferyego Deavera. Moze Kolekcjoner Kosci? Opodowiada glownie o poscigu niebezpiecznego hakera, moze wydawac sie szmatlawcem, ale na prawde swietna ksiazka.
Nie ogladaj sie - skonczylem Pustke, nudzilem sie, to pozyczylem od mam ten kryminal Karin Fossum. Ogolnie typowy kryminal, zabojstwo, przesluchiwanie itp. Ksiazke ardzo szybko sie czytalo, dwa dni, wydaje mi sie niezla, jednak troche nudnawa.
Alchemik - filozoficzna ksiazka Paulo Coelho, lezala na polce to wzialem i tez przeczytalem ;) Wlasciwie gdyby nie bylo tyle pie... gadania o Wlasnej Legendzi, Duszy Swiata itp., to mozna by to nawac basnia ;d Ogolnie ciekawa, nie wczuwalem sie w nia tak bardzo, ale opowiada fajna historie.

W przyslosci, po powrocie do Polski zamierzam przeczytac FNiN: Orbitalny spisek 2, no i jakas inna ksiazke Deavera. Probowalem rownie czytac Silmarillion, ale po przeczytaniu poczátku odluzylem - po prostu nie lubie Tolkiena, nie lubie.

Ja ostatnio pożyczyłem i czytam "100 sposobów na Google".

A.. co do "Bazyliszka" to raczej słaba książka, nawet fani autora to przyznają.

Ostatnio:

Jak na razie polecam. Bardzo zabawna książka :)

Ja uwielbiam książki, które są wg. bardzo dobre. Nie będę oryginalny z A. Sapkowskim, U. Le Guin czy A. Christie. Równie często sięgam po "Ballady i Romanse" A. Mickiewicza. Polecam również "Boską Komedię" D. Alighieri, naprawdę warto. Ostatnio zaciekawił mnie "Klucz Mniejszy Salomona" (Clavicula Salomonis) czyli Lemegeton, ale tego nie będę polecał, specyficzna pozycja.