Ale wiesz, że niedokładnie zamalowałeś obraz pod spodem? https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/0/00/Anthonis_van_Dyck_025.jpg Widać to szczególnie na kryzie. Włosy zdecydowanie wymagają dopracowania. Mogłeś spróbować podciągnąć je tak jak zrobiłeś to przy wąsach. Na forum mamy tutorial na malowanie włosów. http://www.gimpuj.info/index.php/topic,46387.0.html Powstał dość dawno, a i ja sama mam już lekko inną technikę malowania włosów, bo odeszłam trochę od wysokiego realizmu, ale może okaże się dla Ciebie pomocny w wypracowaniu swojej własnej techniki.

Ogólnie, pomijając to, że mazałeś po zdjęciu, to widać, że starałeś się trochę sam modelować twarz. Myślę, że za szybko chciałeś skończyć tę pracę. Trochę za dużo w niej chaotycznych, niezaplanowanych pociągnięć. Pracy nie przybyło dynamiki ale za to ubyło estetyki. Najwięcej uwagi poświęciłeś twarzy, resztę potraktowałeś bardzo po macoszemu, nawet niedokładnie pokrywając przy tym obraz, który posłużył Ci jako baza.Trochę więcej cierpliwości a prace będą wyglądały lepiej. Ja widzę, że masz jakiś potencjał, tylko potrzebujesz jeszcze potrenować.

Dziękuje za cenne uwagi. Kryzę celowo tak pozostawiłem.Czy widziałaś jakieś obrazy Rembrandta ? Na przykład tenhttps://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/5/5c/Rembrandt_Harmensz._van_Rijn_140.jpg ? Rembrandt też " nie domalowywał.

Nie miałam na myśli tego, że wszystko należy dopicować tak aby wyglądało jak foto, ale zauważ, że takie niedomalowanie u Rembrandta jest przemyślane. Artysta panował nad tym co robi. Obraz nie sprawia wrażenia namalowanego w pośpiechu i jak najbardziej wydaje się skończony. Uważam,  że niedomalowana kryza, jest w Twoim przypadku bardziej skutkiem braków w warsztacie, ponieważ pod spodem widać oryginalny obraz, który nie wyszedł spod twojej ręki. Myślę, że może z czasem zrozumiesz o co mi chodzi no i "wyrobisz się" i będziesz umiał tak "nie domalować" obraz aby wyglądał jak skończony.

Pod spodem nie ma oryginalnego obrazu, więc nie może go być widać . Oczywiście kudy mi tam do Rembrandta, ale jak już się wzorować, to na mistrzach. Co do "skończonych" obrazów, z zamalowanymi dokładnie teksturami, to doskonałym ich przykładem są dla mnie rysunki anime. Staram się rysować tabletem tak, jak swego czasu robiłem to olejami. Ale to nie jest malarstwo. Teraz mam świetną zabawę. Terpentyna i olej nie śmierdzą, nie usmarowałem się, nie trzeba myć pędzli i czekać, aż farba przyschnie. Tablet mam drugi tydzień i ciągle się go uczę.