Nie wiem, a jak nie wiem, to pewnie się nie da.
Faktycznie, bywa to przydatne jeśli wciąż wipsujemy podobrze rzeczy, ale jest inne ułatwienie - notatki:
jeśli skopiujesz kawałek tekstu do notatki (ctrl shift C) to jest zapamiętany ten kawałek w edytowalnej notatce, z której można korzystać przy wyszukiwaniu i ogólnie przy wypełnianiu formularzy (strzałeczka w dół i proponuje). Ja wole takie rozwiązanie, bo to ja decyduje co ma zostac zapamiętane, a co zapomniane. nie chce żeby ktoś, kto po mnie usiądzie ptzy komputerze miał podpowiedz, czego wcześniej szukałem.

racja

zawsze na wszelki wypadem mam firefoxa także zainstalowanego - na wszelki w.

Opera daje się tak skonfigurować, że statruje z momentu na którym skończyła (sesje) więc jeśli oglądam kilka stron, w kilku kartach, przewiniętych w różne miejsca i wyłącze operę, to po pponownym włączenia, opera otwiera te same strony nawet przewinięte do tych samych miejsc. Wszystko co ma firefox było 2 wersje temu w operze.

liczby urojone - ok
ale o wymiarach urojonych nie słyszałem, chyba że chodzi o wymiary jak z science fiction. (tak na prawdę podróżujący między wymiarami w filmach, podróżują między alternatywnymi wersjami wszechświata,(których może byś faktycznie nieskończoność) albo pomiędzy niezależnymi wszechświatami (tak samo może byś nieskończenie wiele), a tylko poruszają się w wyższych wymiarach których jest skończenie wiele - 10)
Nie wiem jakie wymiary można przyjąć w matematyce, zdaje mi się jednak że ja nie jestem w stanie sobie wyobrazić więcej niż 10, jeśli dojdziesz do końca animacji, to okaże się że w 10 zamyka się absolutnie wszystko nie pozostawiając już żadnej możliwości.
Skoro wymiar to  "W najprostszym ujęciu jest to ilość prostopadłych do siebie prostych, które można poprowadzić przez dany punkt."(w.g. wikipedii) - tak więc w przestrzeni euklidesowej są tylko 3 - to poważnie ogranicza.

Może chodziło o przestrzeń wielowymiarowych tablic w programowaniu - tych wymiarów może być na prawdę dużo i mogą pozostać nieliniowe (jak dobrze pamiętam, chodzi o to że żaden nie wynika z innych) na przykład kolor w RGB to przestrzeń 3wymiarowa. jak dodamy kanał alfa to mamy przestrzeń 4 wymiarową. jak dodamy maskę to mamy 5 wymiarów dla każdej pixeli, więc jeśli tak jak w ZBRUSH dodamy jeszcze "wysokość " pixeli mamy 6 (wtedy nazywa się to pixol)
niech będzie jeszcze miała jakieś inne parametry to na prawdę odlatujemy z wymiarami. ale to nie wymiary matematyczne, a wymiary tablicy - struktury danych z programowania

może nie odjeżdzajmy w nieskończoność - wybierzmy jakąś oś w którymś z istniejących wymiarów i obróćmy ten zakichany napis na sygnaturce


p.s. mam od wczoraj okulary
a okulary dają +15 do IQ
i -5 do zręczności, może dla tego tak się dziś mądrze

to ja wam jeszcze bardziej skomplikuje (ach jak mi się podoba ten temat)
jeśli prostokąt jest kwadratem, to ma 4 osie symetri na płaszczyźnie i jedną oś prostopadłą do tej płaszczyzny jeśli rozpatrywać trójwymiarowo.

a wymiarów jest ponoć 10 - jeśli ktoś chce się przekonać polecam animację
http://www.tenthdimension.com/flash2.php

polska narracja jak jest ktoś z angielskiego nieteges
http://dziesiatywymiar.smietnik.xon.pl/

no to jak mamy obracać ten napis ?

wykorzystałem inkscape właśnie do tego, co wcześniej robiłem w gimpie, czyli wycinanie ścieżką, ale w Gimpie szło powoli, niewygodnie i przy szarych tłach słabo te ścieżki widać. a w inkscape odwrotnie, dobrze widać ścieżkę. nie trzeba jej zamykać, i można łączyć ze sobą ścieżki powstałe z krzywych beziera, krzywych odręcznych (rysowanych na tablecie) i kaligrafii. dla tego obrysowanie zajmuje mi ze 3 razy krócej i daje lepsze efekty niż sam gimp. Wogóle należało by zauważyć, że w miejscach, dzie gimp jeat za krótki, przychodzi z pomocą Inkscape - cos jak by jego wektorowy brat - więc decyzja adminów, by promować Inkscape na tym forum jest jak najbardziej słuszna. Poszukam jakiegoś programu do robienia screencastów i zrobie to jeszcze raz by pokazać jak szybko to idzie.

1- w inkscape szybciej i wydajniej robi się ścieżki niź w gimpie, można to zrobić dokładniej, i więcej widać podczas pracy (można sobie kolor ustawić wewnątrz obiektu, a w gimpie ścieśka jest mało widoczna, zwłaszcza jak tło jest kolorowe)
oraz dla tego między innymi, że inkscape upraszcza odręczne ścieźki, a kaligrafia robi jeszcze wiele więcej - radze spróbować a potem pisać że bez sensu

2 - nie czytałeś chyba o zależności koloru maskującego obiektu, moze tutaj tego nie pokazałem - był tylko biały (nie maskowałem półprzeźroczysto ciemniejszymi kolorami)

3 - jaknajbardziej możliwe jest wymycie korytaża szczotką do zębów, ale ja polecam zaprzęgnąć do tego mopa

Jutro poprawie jak sugerujecie, dziś jestem za bardzo zły:
przez ten tut przegrałem aukcje - był tablet i poszedł za 52 złote i przegapiłem. Wygrał bym pewnie, tylko pisałem, poprawiałem i zapomniałem.
Kurde blade! - że sobie tak przeklnę.

Taki mamy obrazek do wycięcia z tła:

Tło kolorowe, więc zaznaczanie różdżką, kolorami na nic się zda.
wycinanie lassem zbyt pracochłonne a i tak nie da efektu odpowiedniego  i w dodatku włosy, które powinny w wyciętym obrazie przechodzić w przeźroczystość. Jedyne sposoby w programach graficznych to: albo mozolne podmazywanie gumką, albo filtr "extract"
w photoshopie (też pracochłonny, trzeba trochę pozaznaczać, nie daje 100% dobrego efektu i nie stać nas na photoshopa...)
ale jest na to jeszcze inny sposób - hehe - pewnie nikt z was na to nie wpadł (a może się mylę)
Program Inkscape ! Tak jest, wektorowy program do wycinania bitmap !
Technika pracochłonna ale efekt chyba najlepszy z możliwych.

---

wersja skrócona dla zaawansowanych:
zaimportować obraz do inkscape w naturalnej rozdzielczości,
pokryć wycinaną postać białymi obiektami. I sumę tych obiektów użyć jako maski dla zdjęcia, tak przycięte wyeksportować et voila !

---

wersja pełna:
No więc do dzieła. Otwieramy Inkscape i importujemy do niego bitmapą (wcześniej można przyciąć ją w gimpie, jeśli wycinany obiekt zajmuje mniejszą część obrazu). Możemy ją zmniejszyć ale pamiętajmy, że obiekt wyeksportuje się taki duży jak jest wklejony do inkscape, więc najlepiej nie powiększać, za to można trochę zmniejszyć, choć w zasadzie nie warto, nawet jeśli nie mieści się na stronie to i tak nic nie szkodzi, a dodatkowo można go będzie pomniejszać i powiększać na końcu, przed eksportem gotowej wyciętej bitmapy.

Gdy już mamy bitmapę na miejscu wciskamy Ctrl+Shift+L wywołać okienko warstw. Na nim plusikiem dodajemy nową warstwę ponad "warstwa 1", np "warstwa 2" po czym kłódeczką blokujemy "warstwa 1", i ustawiamy się na "warstwa 2".
Ta "warstwa 1" z obrazkiem właśnie została zablokowana, po to, by nie poruszać sobie obrazkiem - to by przeszkadzało.

Na warstwie 2 narzędziem Krzywe odręczne [F6] obrysowujemy postać tak by ją zasłonić. Oczywiście nie uda się jednym obiektem zasłonić wszystkiego, to nie problem, robimy więcej obiektów i zasłaniamy po trochę)
Obiekty na razie mogą być półprzeźroczyste, byśmy widzieli czy jest dobrze

Już mówię po co: Obiekty na górnej warstwie, którymi zasłaniamy posłużą nam jako maska, tylko to co teraz jest zakryte, będzie potem widoczne. Ważny też będzie kolor obiektów, jeśli maskujemy białymi obiektami, to obrazek będzie nieprzeźroczysty, jeśli szarymi (i innymi kolorami) będzie półprzeźroczysty, jeśli będziemy próbować maskować na czarno, to będzie całkiem niewidoczny. Jeśli ustawimy przeźroczystość, lub rozmycie brzegów dla obiektów to również będzie to miało odbicie w maskowanym obrazie, więc daje to ogromne możliwości.

I jeszcze 4 tipsy

    

• * jeśli chcemy poprawić obiekt to możemy edytować jego ścieżką i poprawić węzły [F2]
• * jeśli obiekt rysowany krzywą odręczną ma za dużo węzłów klikamy [Ctrl]+[L] by uprościć ścieżkę
• * jeśli linie proste, a krzywe regularne wygodniej będzie użyć krzywych beziera [shift]+ [F6]
• * możemy równie sumować, odejmować i przecinać (...)ze sobą obiekty menu ścieżka

na razie mam półprzeżroczystć figurę w kolorze czerwonym, żeby ją lepiej widzieć potem zmienie jej kolor na biały i zrobie nieprzeźroczystą. Zwróćcie uwagę, że jeśli chodzi o krawędź to staram się "jechać" w połowie pomiędzy pikselami tła a obiektu, lub trochę bardziej od strony obiektu.

okno włałciwości obiektu wywołujemy za pomocą [ctrl]+[Shift]+[F]

Maskujemy spokojnie i po troszku...
Włosy możemy zrobić narzędziem kaligrafia [ctrl]+[F6] narzędziem kaligrafia, odpowiednio ustawionym

Tak samo futerko, tylko tu raczej staramy się nie wchodzić za bardzo na "zielone", a pojedyncze kreski będą udawać włosy futerka.

Gdy uznamy że skończyliśmy, zaznaczamy wszystko i dajemy [ctrl]+{+} co połączy nam obszary w jeden

zmieniamy wypełnienie na białe, usuwamy przeźroczystość

odblokowujemy dolną warstwę i zaznaczamy z shiftem najpierw bitmapę, potem naszą białą sylwetkę.

Potem z menu Obiekt wybieramy Maskuj i Ustaw

i powinniłmy otrzymać wymaskowany obiekt.

Jeszcze tylko eksportujemy jako bitmapę z menu Plik (jako PNG, żeby była przeźroczystołć) i otwieramy w gimpie umierając z ciekawości jak wyszło  

Trzeba będzie poprawię jeszcze jedną rzecz w gimpie: mianowicie ustawić na palecie warstwy blokadę przeźroczystości
po to by pozbyć się zielonkawego koloru przebijającego z futerka i włosów, ale tylko koloru nie ingerując w przeźroczystość (po to ją blokujemy) jak widać na obrazku poniżej. Dodałem także czerwoną warstwę pod spód, żeby lepiej widzieć to co zielone.ale to już kosmetyczne działania

wybieramy jakiś mały pędzel, i ustawiamy go na przykład tak:

ważny jest tryb krycia "kolor" i to co mówiłem wczesniej, żeby warstwa miała zablokować przeźroczystość
pobieramy [control] + myszka kolorek z futerka nie ważne żeby było dokładnie jakiś konkretny, chodzi o to by nie był zielony - bo zieloność chcemy usunąć. i malujemy gdzie jeszcze tło prześwituje. potem bierzemy kolor z włosów i zamalowywujemy zielone przebijające we włosach.

Jak sie pozbędziemy resztek przebijającego tła, to już wszystko - można usunąć czerwoną pomocniczą warstwę i korzystać w innej pracy z wyciętego obiektu be aliasingu na krawędziach, więc nawet nie trzeba "wtapiać" !
(najlepiej wtapia się ser do pizzy).

Radzę popróbować. To zdjętko miało małą rozdzielczość, - ktoś mnie poprosił o wyciecie więc zastosowałem jako przykład, ale prawdziwy power tej metody ujawnia się jak mamy większę rozdzielczość i tło w podobnym kolorze co obiekt i dużo futerka/włosów. Może w wypadku tego zdjęcia, ktoś inny poradził by sobie równie dobrze, ale na pewno wolniej, lub równie szybko, ale na pewno gorzej.

mam nadzieje że się podobało, bo się zastukałem tego tekstu, ale cóż, taki mam styl rozwlekły.
http://ikkiz.forall.pl/tutoriale/inkscape_tutorial.html

Przykro mi ale tutorial beznadziejny. pokazałeś po prostu tylko to jak zrobiłeś tą sygnaturę (nie za fajną nawiasem mówiąc). Nie ma w nim nic odkrywczego, niczego się nie można nauczyć, a ty jeszcze piszesz że jest dla zaawansowanych.
A wogóle co to za fijoł na punkcie tych mangasów ?
Chyba jestem za stary na takie ... tutoriale

2 sposoby na usunięcie czarnego tła:
1 zmień tryb krycia warstwy na jakiś inny niż normalny, np miękkie światło , dodawanie albo jeszcze coś innego. poeksperymewntuj

2 menu warstwy-> przezroczystość -> kolor na alfę i wybierz czarny

amen

minitutorial, albo raczej proof of koncept, że w inkscape da się zrobić porządny szkic a'la linoryt.
Do tej pory , gdy potrzebowałem wektorów, operałem się raczej na xara xtreme, który niedawno został otwarty na platformę linux, ale odpowiadając na zapotrzebowanie inkscape'owych tutoriali postanowiłem sprawdzić, jak się inkscape sprawdzi.

Acha - zapomniał bym: potrzebny do tego tablet graficzny i trochę czasu,
to nie jest działanie jakiegoś tam filtra tylko po prostu rysunek.

Oto efekt:

potrzebny był jeszcze wzór, akurat wpadłem na taki oto portret pani ubranej w błyszczące ciuchy:



Ale najpierw troszkę sobie poustawiamy inkszkapkę, żeby narzędza, które będziemy używać nie działały na standardoeych właściwościach, a pomiętały właściwości ustawione ostanio. Bardzo nam to pomoże, więc klikamy Ctrl+Shift+p i ustawiamy jak pokazałem poniżej:



potem na domyślnej warstwie importujemy (z menu plik-> importuj) naszą ubraną w lateks damę, ustawiamy jak trzeba i za pomocą skrótu Ctrl+Shift+F ustaiamy jej przeźroczystość, tak jak na rysynku, na około 50%(albo jak nam pasuje), żeby wybledzić bitmapkę, bo wtedy będzie się nam lepiej rysować:



następnie włączamy sobie okienko warstw (ctrl+shift+L), podstawową warstwe (warstwa 1 na ilustracji) blokujemy za pomocą kłódeczki i tworzymy nową warstwę plusikiem (x na rysynku) i przechodzimy na tę warstwę, to na niej będziemy rysować, a warstwa pod spodem jest tylko jako wzór, zblokowany by się nie ruszyła.



następnie za pomocą narzędzia krzywe odręczne (F6) obrysowujemy czarne pola i z palety "wypełnienie i kontur" (Ctrl+Shift+F) wybieramy tak, by nie było konturu a wypełnienie było czarne. następnym razem gdy urzyjemy tego narzędzia, zadziała tak jak było ustawione poprzednio, dzięki wcześniejsztym zabiegom w opcjach...

za pomocą narzędzia kaligrafia (Shift+F6) rysujemy linie i "cienowania".
Inkscape "czuje nacisk" tabletu więc jak sobie poustawiamy odpowiednio parametry tego narzędzia, rysuje się całkiem fajnie.

Potem klikamy oko na palecie warstw na dolnej warstwie (by ukryć wzór)
i już możemy eksportować do png nasz lineart...

może jako tutorial słabo to napisałem, ale chciałem głównie pokazać, że można inkscape wykorzystać do czegoś więcej niż "proste wektorki".
Jesli by ktoś chciał, można pokolorować w gimpie, albo zostawić tak.

Czekam na wasze opinie o takim zastosowaniu inkscape.

robisz tak: (pracochłonne ale najlepszy efekt)
1 otwierasz zdjęcie/obraz znapisami do usunięcia
2 tłu obrazu nadajesz kanał alfa
 warstwy->przezroczystość->dodaj kanał alfa
3 dodajesz pod spód warstwę o kolorze zbliżonym do tła kontrastującym z napisem
4 bierzesz narzędzie gumka (shift e) i wymazujesz napisy odsłaniając warstwę utworzoną w punkcie 3 - jeśli podmazało ci się za dużo to malujesz gumką z altem, (ona przywraca co zmazane)
5 uaktywniasz spodnią warstwę, bierzesz narzędzie klonowania (c) i ustawiasz mu paramert sample merged - nie wiem jak to będzie po polsk bo mam gimpa po angielsku, w każdym razie ten parametr powoduje że "wzorem dla klonowania" jest to co widzisz (wszystkie warstwy) a nie tylko ta po której malujesz.
6 Klonujesz do skutku. jeśli trzeba jeszcze więcej podmazać górną warstwę - nie ma problemu, cały czas możesz to zrobić albo od-wymacaź z altem, a przy klonowaniu na spodniej warstwie nie uszkadza nię warstwa oryginalna. może się oczywiście okazać że  będziesz musiał podmalować pędzlem, jeśli nie ma skąd klonować. jak już masz gotowe to łączysz warstwę w dół...
pracochłonne ale proste - nie robi się żadnych cudowań z maskami-zaznaczeniami

jest jeszcze coś takiego, co nazywa się resynthesizer (gimpi plugin  służący do syntezy tekstur), który m.in potrafi usuwać obiekty z tła generując w ich miejsce teksturę z "sąsiedztwa":
http://www.logarithmic.net/pfh/resynthesizer/removal
ja sam nie urzywałem, widziałem tylko dość fajne efekty. ja radze sobie opisanym wyźej sposobem.