Co do powstania świata:
No to "niezły" zbieg okoliczności. Akurat że wodór jest taki a nie inny, że powstała taka materia, taki czas, taki wymiar, że powstała Ziemia, że ludzie mogą żyć.
Co do Starego Testamentu:
Nie bierzcie tego na poważnie, jak (naukowo wyjaśniony potop) zalało im ogromny obszar wodą to napisali, że to kara boska, a jak ludzie przeżyli to Arka Noego. Ale są tam przesłania metaforyczne np. że Bóg wynagradza dobrych, a karze złych.
Nie mogli też uwierzyć, że Bóg bez dotykania palcem i wymawiania słów stworzył świat i wszystko dookoła. Dopisali, że trwało to 7 dni (ustalili też dzięki temu tydzień) i Bóg wymawiał słowa i jak to wszystko powstało.
Co do Abrahama i Izaaka:
To też Stary Testament, ale pokazuje, jak silna była miłość Abrahama do Boga. Silniejsza niż do rodzonego syna. A grzeszeniem to było wtedy składanie ofiary ze zwierząt, co podważył Jezus Chrystus.
Powstanie Adama i Ewy:
O moje ulubione, że tak. Małpa to nie człowiek. Adam znaczy człowiek. Powstał człowiek, Bóg go stworzył. I nawet naukowcy mówią, (niektórzy) że ludź nie pochodzi od małpy. A i ISTOTNA RÓŻNICA między ludziem a małpą (chociaż u niektórych jej nie widać zbytnio). Człowiek potrafi wierzyć w Boga, człowiek wie że jest nagi, nasz gatunek miał
mozarta,
kopernika,
curie,
chopina,
armstronga,
van
gogha itp. A małpy? Nie. I człowiek śni, może robić te LD'y OOBE'y i tym podobne. A małpa? Nie.
Więc powstaniem człowieka jest ukształtowanie jego inteligencji i mózgu. Jeśli w naturze przetrwają przystosowani, i wierzymy teorii ewolucji to czemu są małpy i ludzie, a nie ma żyraf z krótkimi i długimi szyjami?
Koniec świata?
Biegunów nie odwrócimy, a jak się raz przechyliły to Sahara powstała. Nie pamiętam Józefa było...
Sam Pan powiedział nie znacie dnia ani godziny. To jakby każdy było utwierdzony w przekonaniu że "śmierć nadejdzie jutro" to końca świata nie będzie... Ale i tak was weźmie pan z zaskoczenia bo to będzie dziś...
I
bóg może stworzył to w co nie wierzymy... UFO i inne? A może nadeszła era
antychrysta? I zbawią się ci co wierzą? Mam zaklepane miejsce...