dziś właśnie koleś rzucił nam ciekawym przykładem kolesia, który się na Windows nawrócił, bo: jest taniej, a oto dlaczego:
 - Linux chodzi na każdym sprzęcie - w tym na starym, awaryjnym - Windows potrzebuje nowego.
// jakby nie dało się uruchamiać Linuksa na nowym sprzęcie, a wraz z Windowsem dostawało się nowego kompa.
 - Windowsa każdy od biedy obsłuży, Linuksa tylko specjalista - który jako nielicznych się ceni.
// efekt edukcaji ... jakby w szkołach był uczony Linuks, a ludzie nie PIRACILI (nie ukrywajmy, sporo ludzi używa teg samego klucza przy instalacji), to by to inaczej wyszło...

Windows jest tani? Tani, to on byłby, kiedy miałby cene gry dajmy na to - tak do 150 zł (no jak na jednorazowy zakup... - tak na przynajmniej kilka lat to mało dość...). On 10 razy większą - i to jeszcze tak głupio, że za Home jest jakieś 2 razy mniej niż za Pro...

Firefox oczywiście!!!
Nie będę przepisywał powodów - podali je mi przedmówcy. Okazyjnie korzystam z Opery.
Bardzo rzadko, ale jednak korzystam też z Konqrora (?) sorry, ale nie znam pisowni...

chciałbym sprostować, chodzi o klienta, czy protokół?
Komunikator utożsamiam z tym pierwszym i polecam Konnekt'a
Jesli chodzi o "sieć" (to drugie: protokół) to Jabber jest chyba najpopularniejszy, ja sam nie korzystam - nie mam z kim na nim gadać (konto mam).

Sorry, tak bez zastanowienia napisałem. Poprstu użył dziwnego argumentu. To jakby ja żalił się, że chce mi się przekładać tych wszystkich dyskietek z Windows (chyba jeszcze 95 można było tak instalować.... ale nie jestem pewien).

PS.: w ankiecie zaznaczam Windows. Używałem przez 2 miechy, pewnie bede używał dalej...

Najbardziej odpowiada mi ten ostatni - ufol.
Bardzo podoba mi się jego prostota, kolorystyczna i "figuralna"
No i jest on (szablon) ciemny, co też lubie.

Na tych szablonach, można by się wzorować na swoich stronkach?

Z początku nie mogłem dostrzeć o co chodziło na ub. Faktycznie - szkoda, że oczu liska nie widać.
Podoba mi się spójna kolorystyka tego Userbara. Cały mi się podoba;]

O... chodziło mi to o takie rzeczy jak konfiguracja programów, różne ułatwienia np.: żeby Ubuntu mogło czytać i zapisywać z dysku windowsowego, bez wzglendu na polskie znaczki itp...
Właśnie z takimi rzeczami na początku miałem sporo problemów, na szczęście miałem miłych kolegów, którzy mi wyjaśniali i pokazywali pewne rzeczy.


Nie obraź się, ale Twój informatyk jest do niczego... Właśnie jedym z plusów jakie wymienił taki jeden nauczyciel informatyki był taki, że Linuks można instalować na raz na wielu stanowiskach. Wystarczy, że są połączone siecią. Mało tego. Przecież instalacja np.: Ubuntu to odrazu instalacja systemu oraz różnych innych programów (Firefox), pakietów (OpenOfice)... itp. W Windowsie trzeba po instalcji systemu je odzielnie instalować i konfigurować wszystkie sterowniki itd... . Jeśli się komuś nie podoba dobór programów np.: w Ubuntu, to przecież nie ma większego problemu by zmodyfikować instalator stosownie do naszych potrzeb.

Cześć.
Dobrze mieć zapał - życzę Ci, aby się on nie wypalił.
Miłego gimpowania.

Ja korzystam obecnie z Windows XP. Zwykle też (choć nie na tym kompie) mam dwa systemy - drugim jest Ubuntu. Podejrzewam, że w przyszłości wraz ze wzrostem mojej wiedzy i doświadczenia, oraz stopniem irytacji systemem Windows, będe skłonniejszy korzytać z tego drugiego (niewiem czy zmienię dystrybucję - na razie nie widzę takiej potrzeby).

Ostatnio czytałem książkę "Technologia Informacyjna nie tylko dla uczniów", ściślej rozdział dotyczący Linuksa - miałem ochotę chwycić głowę autora tego podręcznika, którego nazwiska nie przytocze, i walić nią o blad biurka. Jakie to głupy koleś pisał... Książka ta była podręcznikiem mojej siostry do informatyki. Ma ceryfikaty zgodności z programem nauczania... taka to znowu ciemnota panuje w naszym kraju.

Co do gier... są emulatory Windows na Linuksa. Swego czasu pokazała się taka ciekawostka, według której gra - jakiś FPS (Quake III chyba) - uruchomiony na takim emulatorze, ma większą wydajność niż na tym samym komputrze, ale bezpośrednio na systemie Windows.

O grach-odpowiednikach istniejących tytułów, ale bądych np.: OpenSource, czy takich "przeglądarkowych", Mudach itp... niewspomne.

właściwie to wpisywali kod i zatwierdzali. Kod ten przewija sie przez cały serial, w różnoraki sposób - np.: była to kombinacja, która jednego z bohaterów uczyniła bogatym (wygrał na loteri), lub też były to numery pasażerów - bohaterów... itp.

hmm - można by automaczynie zbierać nazwy wątków z działu "tutorial".
Tak ja bym sobie to wyobrażam. Zaznaczam tu, że jest to tylko sugestia, nie poparta żadną praktyką, czy wiedzą na temat funkcjonowania forum.

Gdyby GIMP był aplikacją dla dzieci, to by przecież nie biedzona by się tyle nad nim.
Kurcze, ludzie! To przecież OpenSource'owy odpowiednik PhotoShopa (a przynajmniej taki ja go postrzegam), protestuje przeciw opinią, że jest dla dzieci, bo profesjonaliści mają PS. Może to niektórych zdziwi, ale są profesjonaliści którzy uzywają właśnie GIMPa.

Co do wieku: ale po co Ci on?

mi równierz podoba się tylko niebo. Kolor i wielkość fal jest niepasująca.

Zdrastwujtie dziewuszko... zdrastwujtie...
Szto Ty tu robotajesz ... ?
//oglądałem wczoraj "Dzienną straż" i troche mi się jeszcze odbija:P
:]
Czesc - ponownie.