Oj robi różnicę. To samo jest w przypadku standardowego programu do otwierania zdjęć w win 7. Ma białe tło i w momencie, gdy otwieram w nim mniejsze, ciemne obrazy i standardowo zajmują jakąś 1/2 ekranu nie widać na nich prawie nic. Natomiast gdy zrobię zbliżenie i już zajmują całość, a biała ramka (tło programu) znika, widać już każdy detal. Nie chce mi się szukać powodu tejże sytuacji. Pewnie jakiś istnieje i opiera się o postrzeganie kolorów przez oko ludzkie lub przetwarzanie ich przez TV - choć niby jest bardzo dobry ;] A może bym w nim znalazł opcje, która by mi pomogła. Ale po co kombinować, gdy można po prostu zmienić tło, które dodatkowo nie będzie tak męczyć oczu swoją jaskrawością i ten problem zniwelować

Dziękuję za pomoc.

Witam serdecznie,

Mam taki problem. Mianowicie pracuje na telewizorze 32cala. Gdy obrabiam ciemne zdjęcia, czy tworze ciemne grafiki odcienie czerni nie istnieją... Sa ogromne zniekształcenia kolorów czarnego i białego. A wszystko to jest spowodowane kolorem gimpa... Wszystko w okół płótna jest jasne... co za tym idzie oko ludzkie plus tv nie wyłapuje jaśniejszych motywów na czarnym płótnie. Dopiero przy zbliżeniu na max widać, że są na nim promienie słońca czy lekkie rozmycie światła. Zatem wszelkie "niedorobienia" punktowe nie są widoczne do momentu zapisania i/lub wyświetlenia obrazu na full screenie. A mi się nie chce tego robić co chwile i po omacku tych niedorobień uzupełniać... bo się tak nie da pracować. Czy jest sposób na zmianę NIEROBOCZEGO okna gimpa na czarne bądź bardziej ciemne? Kontrastów w tv również specjalnie dla pracy w gimpie nie będę ustawiał aby wypalały oczy, żeby można było światła dokładniej ustawiać ... Prace wszelkie oczywiście w gimpie wyglądają na ciemne jak cholera, a po wrzuceniu np na tło pulpitu są jasne jakby kontrast o połowę przestawić.