Tytuł: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: Pigan on 05.05.2010, 18:58:59 Wiem, że to nie najlepsze forum, ale zauważyłem, że wiele osób tutaj ma i zna się na Ubuntu. Wiecie może dlaczego Nautilus mi się wyłącza po wejściu do katalogu Pobrane? W innych folderach wszystko jest OK.
EDIT: Zmieniłem GTK i teraz po wklepaniu ,,nautilus" w terminalu nic mi nie wyskakuje. Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: Terrqge on 05.05.2010, 19:17:49 Wejdź przez "sudo nautilus". Po lewej stronie system plików potem dojdź do Pobrane i zobacz czy cie wywala.
Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: Pigan on 05.05.2010, 19:23:08 Ok.
Kod: pigan@nostromo:~$ sudo nautilus Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: Adamos on 05.05.2010, 19:25:37 Pokażesz nam co masz w tym folderze?
Z katalogu głównego: Cytuj cd Pobrane && ls Lub jeśli nie zależy Ci na folderze możesz go usunąć:Cytuj rm -r Pobrane Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: Pigan on 05.05.2010, 20:14:31 No dobra usunąłem cała zawartość i po problemie... >_> Chociaż ciekawy jestem który to plik był problemem.
Może to paczka C4D od Qby? :D Nie no ten folder udało mi się na chama skopiować zanim się wyłączyło... :P Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: Adamos on 05.05.2010, 20:31:54 Mam nadzieję, że pomogłem. Zawsze mogłeś zrobić paczuszkę tego katalogu i zostawić sobie do sprawdzenia na później :P No ale grunt że działa :)
Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: Qba_ on 05.05.2010, 21:07:16 Co złego, to nie ja :P.
Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: Pigan on 08.05.2010, 11:53:57 Teraz to już mi trochę zawartości szkoda... Wczoraj zacząłem sobie sygnę robić, ale przed MMA nie zdążyłem, więc zapisałem XCFa w projektach sygnatur, a dzisiaj gdy chciałem prze nautilusa otworzyć to znowu mi się wyłącza w folderze z XCFami sygnatur.
Kod: pigan@nostromo:~$ sudo nautilus Nie wiem czy to ważne, ale tym razem katalog jest w NTFSowskiej partycji (wcześniej partycja Ubuntu ext3). Jakieś pomysły? Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: mmiicc on 08.05.2010, 12:08:13 EDIT: Zmieniłem GTK i teraz po wklepaniu ,,nautilus" w terminalu nic mi nie wyskakuje. Co masz na myśli przez "zmieniłem GTK"? Wejdź przez "sudo nautilus". Po lewej stronie system plików potem dojdź do Pobrane i zobacz czy cie wywala. Graficzne programy powinno się uruchamiać przez "gksu", czyli: Kod: gksu nautilus Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: Pigan on 08.05.2010, 12:25:23 Tzn. motyw, bo wcześniej prosił (tzn. na dole okna motywów pojawił się jakiś komunikat że brakuje aurora) o ,,aurora" cokolwiek to jest, ale gdy zmieniłem motyw to już OK było. Myślę, że nie w tym tkwi problem, bo wtedy raczej w każdym katalogu byłby błąd.
Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: mmiicc on 08.05.2010, 13:22:02 A co teraz się dzieje jak w terminalu wkleisz:
Kod: nautilus Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: Pigan on 08.05.2010, 14:09:53 Kod: pigan@nostromo:~$ nautilus Czyli nic. Jeśli nie zrobię tego jako root to nie wyświetla mi w terminalu błędów, ani samej inicjacji nautilusa... ale problem nie znika, nadal po wejściu do projektów sygnatur, Nautilus się wyłącza. To tak jakby jakiegoś pliku ,,nie tolerował''. Są tam same XCFy i do momentu tego crasha w Pobranych wszystko było ok. Czy to może być wina aktualizacji do 10.04? Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: mmiicc on 08.05.2010, 14:13:13 Zobacz w monitorze systemu czy masz w procesach coś z nautilusem w nazwie.
Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: Pigan on 08.05.2010, 14:18:54 W jakim monitorze?
A teraz to już totalny hardcore. >:D Nautilus teraz mi się w każdym katalogu wyłącza zaraz po uruchomieniu. A przecież nic nie grzebałem w konfiguracji, pakietach itd. No i kursor mi mruga, tzn. co chwile zmienia się z normalnej strzałki na te kółko jak przy ,,Czekaj" - gdy się coś ładuje. Nawet w chwili gdy to pisze... Możliwe bym złapał jakiegoś wirusa na Ubuntu? oO Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: mmiicc on 08.05.2010, 14:25:51 Cytuj W jakim monitorze? System>Administracja>Monitor systemu Potem wybierz zakładkę "Procesy" i pozabijaj wszystkie o nazwie "nautilus". Potem w terminalu wpisz "nautilus" i zobacz co się będzie działo. Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: Pigan on 08.05.2010, 14:47:39 oO Spoko. Kursor przestał mrugać, a problem spowrotem przeniósł się tylko na folder projektów tagów. Ale może po kolei:
[lp] W desperacji chciałem sprawdzić czy to nie ten XCF, który wczoraj utworzyłem i dzisiaj edytowałem. (Wiem, głupi pomysł - ale różne już rzeczy w szkole na kompach widziałem.) [lp] Żeby nie utracić XCFa zapisałem kopię na pulpicie. (Za pomocą Gimpa) [lp] W tym momencie (dopiero teraz do tego wniosku doszedłem) kursor zaczyna mrugać a nautilus w każdej lokalizacji się wyłącza. [lp] Z projektów i pulpitu usunąłem feralnego XCFa. Kursor i Nautilus wrócił do normy - niestety pomijając Prejekty sygnatur. (Za pomocą Terminala) Więc jaki z tego niby jest wniosek? oO GIMP tworzy wadliwe pliki? Tylko że od wczoraj zrobiłem tylko jedną grafikę, a po jej usunięciu projekty sygnatur dalej crashują Nautilusa. Co wcześniej się nie działo. Jeszcze jeden szczegół - wczoraj system zasugerował aktualizację różnych programów więc się tam aktualizował w tle - w pakietach aktualizowanych widziałem dwa z Gimpa. Niestety moja teoria kłopotliwego Gimpa właśnie chyba legła w gruzach, stworzyłem inny prawie pusty plik (w Gimpie) i zapisałem na pulpicie - nic się nie zmieniło. Sprawdzę teraz jeszcze z tym monitorem. EDIT Mam tylko jeden proces ,,nautilus'' jak go kończę to automatycznie uruchamia się ponownie. Przy monitorowaniu terminala nic się nie zmienia: Kod: pigan@nostromo:~$ nautilus Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: Nose4s on 08.05.2010, 15:43:07 Więc może wywal ustawienia Nautilusa?
Konkretnie chyba ten katalog: Kod: /home/user/.gconf/apps/nautilus i reboot... Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: Pigan on 08.05.2010, 19:00:37 Zrobiłem to, załadował nowe ustawienia, ale nic się nie zmieniło.
Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: mmiicc on 08.05.2010, 19:06:44 Najprościej chyba będzie Ci zrobić backup wszystkiego co Ci będzie potrzebne i zainstalować Ubuntu od nowa.
Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: Terrqge on 08.05.2010, 22:12:20 Hmmm, jak ma home na oddzielnej partycji (a nie wiem czy ma) to backup będzie zbędny, no chyba że home też formatuje, wtedy to tak.
Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: mmiicc on 08.05.2010, 22:53:28 Właściwie jest opcja, żeby zachować /home nawet jak jest na tej samej partycji. Więcej o tym gdzieś w połowie tej strony: http://popey.com/blog/2010/03/11/why-ubuntu-is-better-than-windows. Wiadomo jednak, że w /home jest masa plików ukrytych, które zawierają ustawienia programów itp. Ja obawiałem się, że mogą się one "gryźć" pomiędzy wersją 9.10 a 10.04. (m.in. ze względu na usunięcie hal z boota, domyślny grub2 i inne zmiany). Zrobiłem więc kopię tego, co dla mnie cenne i zainstalowałem 10.04 na czysto.
Tytuł: Odp: Crash Nautilusa. Wiadomość wysłana przez: Terrqge on 09.05.2010, 00:05:52 Ja Ubuntu w 9.10 miałem wszystko na "/", skopiowałem więc całe home na dysk zewnętrzny a potem podmieniłem nowe na stare, wszystko działało bez zarzutu, teraz jednak zrobiłem oddzielną partycję z home więc nic nie będę musiał kopiować.
|