Heliosa przykręcaj do f/2,8 bo lubi przekłamywać - wiem co mówię, bo znam to z autopsji. Chyba ze masz duuuużo czasu i nadmiar klatek do zużycia (ew. statyw do nieruchomych obiektów). Jedyna mikroregulacja jaką tu się da stosować to ta na czuja
Jak chciałbyś kiedykolwiek chwycić za coś dłuższego - np 200/300mm to koniecznie bierz stare lunety z zakresem powyżej f/8 (najlepiej do f/32) inaczej nieraz nie otrzesz się nawet o ostrość.
Jakby co, to pisz na priva, bo przechodziłem etap długich manuali długo i konkretnie i może będę mógł conieco podpowiedzieć.BTW. Nie wiem czy istnieje przejście bagnetu z sony na m42 z potwierdzeniem AF - ja w końcu wyłapałem tą drobną różnicę miedzy "jest potwierdzenie - drobny ruch (odległością nie pierścieniem) - żyleta".
Odnośnie kolorów (tak oglądowo bo na lapku mam matrycę nienajwyższych lotów). Liść spójny, WB wporzo, ciutkę więcej kontrastu by się mogło przydać. Kitałka też fajna, troszeczkę więcej cieni na krzywych i kontrastu trochę na samych oczach. Kaktus najsłabiej - aż się prosiło o trochę więcej ostrego. WB też jakieś takie nietrafione - niby, że kliszowe, ale nawet na kliszę zbyt duża dominanta niebieskiego - "kliszowy" balans byłby bardziej mdły - a coś takiego byłoby wynikiem nieprawidłowego wołania.
Podsumowując widzę postęp, czekam na więcej (żeby się w wolnej chwili poczepiać
), i ewentualnie proponuję dorwanie smeny symbol na chodzie i porobienia na kliszy. Nic tak nie uczy myślenia podczas robienia jak surowy analog. Poza tym jest mała, lekka i do zabrania wszędzie - więc może jakiś ambitniejszy temat?