Ja raczej uczę się tak: jak zobaczę jakiś fajny efekt(lub cokolwiek innego) to najpierw próbuje sam to zrobić(nieraz zajmuje to dość dużo czasu...), a jak nie wychodzi to jako ostateczność szukam tutoriali. W każdym razie jak sam do czegoś dojdę to na 100% to zapamiętam i przy okazji poznam kilka nowych rzeczy

Można też wejść do dowolnego folderu i wybrać Narzędzia -> Opcje folderów... -> zakładkę Typy plików -> znaleźć PDF na liście -> w sekcji 'Szczegóły dla rozszerzenia "PDF"' nacisnąć [Zmień...] wybrać Readera -> Zaznaczyć opcję zawsze używaj -> OK -> Zastosuj.
Powinno pomóc

Niestety nie ma co oceniać... tapety w GIFie!? - toż to bezsens totalny (dzisiejsze monitory potrafią wyświetlać więcej niż 255 kolorów).

Aha, ta ramka w pierwszej tapecie w ogóle mi się nie podoba, a w drugiej napis jest niepotrzebnie za duży.

Mnie się podoba, może nie ma tu jakiegoś szału, kopa, etc., ale ja lubię minimalistyczne tapety, na których nie "gubią" się ikonki.

Oglądając te tapety mam wrażenie jakbyś chciał zastosować wszystkie możliwe filtry/efekty na każdej z nich, żadnej harmonii...
Szczerze?, to nie chciałbym żadnej Twojej tapety na pulpicie.

PS. Chyba masz rację druga jest najlepsze ze wszystkich, co wcale nie czyni jej dobrą.

Na pewno już lepiej, cień nie jest jednolitą masą, ale jest już zróżnicowany, są kontrasty
Musisz jeszcze sporo ćwiczyć, bo wciąż to nie jest idealne...

Podsumowując, ćwicz, ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz, i nie poddawaj się

PS. Dobrze że zacząłeś rysować coś z natury
PS.2. Przypomniał mi się wzór na sukces: sukces=10% talentu + 85% pracy(ćwiczeń) + 5% szczęścia

Sam go mam i nie narzekam, jeszcze nigdy mnie nie zawiódł, ani nie sprawił żadnej przykrej niespodzianki .

Arek nazywam się

Dlaczego utrudnianie życia, po prostu czasami dla własnej satysfakcji trzeba zrobić coś trudniejszego, sprawdzającego co się umie bez podpowiedzi .

Aha, z wcześniejszego posta:
A właśnie, że notatnik jak najbardziej nadaje się do pisania kodu, każdy edytor tekstu do tego się nadaje , pod warunkiem, że nie dopisuje do pliku czegoś "od siebie".

Ja mogę polecić Visual Web Developer 2008 EE, mnie  bardzo się podoba, ale pewnie tylko z przyzwyczajenia do interfejsu Visual Studio (taki nawyk od programowania w C++ i C#), bo to jest raczej ciężka aplikacja.
A z lżejszych programów to na pewno Notepad++

Ja w sumie też lubię czasami używać notatnika - żadnych podpowiedzi, żadnych kolorków, tylko ja i kilobajty kodu .

TO dobrze zaczynasz , i jeszcze raz nie poddawaj się

Tutków do cieniowania mangi, przyznam szczerze, nie widziałem...
Ale na początek proponuje Ci kupić ołówki 2B, 4B, 6B i popróbować na początku walorowo kontrasty zaznaczać, później zrobić sobie jakieś studium światła na jakiejś lalce i obserwować jak światło zachowuje się na różnych częściach ubioru, twarzy, itp.
Ja uczyłem się cieniować głównie z obserwacji, a później samo jakoś się już cieniuje z wyobraźni, tylko trzeba wiedzieć co światło "potrafi"

PS.
Aha, jeszcze jedno, manga jest stosunkowo dość trudnym rysunkiem i proponowałbym najpierw opanować rysowanie z "natury".

Bardzo ładnie, ale bez szaleństw. Jak już wspomniano wyżej deseń chyba jest najmocniejszą częścią layoutu .
Nie wiem dlaczego ale wydaje się ta strona taką zwyczajną, nie ma jakiś nowatorskich rozwiązań, niczego zaskakującego.

Na pewno nie panujesz nad cieniowaniem... w sumie ciężko nazwać to cieniowaniem - brak rozróżnień waloru, każdy "zacieniowany" obszar wygląda identycznie, włosy są zarysowane na jednolitą plamę co wygląda tragicznie (na każdy włos inaczej pada światło, co tworzy piękne refleksy i nie należy tego pomijać).

Nie chcę Cię zniechęcić tym postem, ale ja byłem i jestem uczony rysowania na zasadzie wytknięcia wszystkich moich błędów. Może jest to demotywujące, ale na dłuższą metę chyba działa, w każdym razie na mnie zadziałało .

Taka rada na przyszłość: rysowanie mangi opiera się również na anatomii człowieka, więc dobrze było by najpierw zapoznać się z proporcjami człowieka, a dopiero później zabrać się za rysowanie już przeanalizowanego rysunku.

Ja mam swojego genialnego, czarnego (w Polsce można zakupić tylko biały) BAMBOO FUN firmy Wacom i jestem z niego baaaaardzo zadowolony, no może poza faktem braku czasu na jego używanie - jak na razie mój czas zżerają przygotowania do egzaminu z rysunku...